OFE są za wprowadzeniem zasad ładu korporacyjnego

OFE są zwolennikami wprowadzenia zasad ładu korporacyjnego, bo dzięki nim mogą patrzyć zarządom spółek na ręce. Inwestorzy liczą, że fundusze emerytalne pomogą szybko wprowadzić te zasady w życie.

OFE są zwolennikami wprowadzenia zasad ładu korporacyjnego, bo dzięki nim mogą patrzyć zarządom spółek na ręce. Inwestorzy liczą, że fundusze emerytalne pomogą szybko wprowadzić te zasady w życie.

Udział otwartych funduszy emerytalnych w akcjonariatach spółek giełdowych systematycznie rośnie, podobnie jak wpływ na ich zarządzanie. Pozostali inwestorzy liczą więc, że to właśnie OFE zależeć będzie na propagowaniu zasad ładu korporacyjnego ("corporate governance"), które przyjmuje właśnie GPW. Dzięki temu spółki staną się bardziej przejrzyste, a mniejszościowi udziałowcy zyskają realny wpływ na ich zarządzanie. To z kolei przyczyni się do wzrostu wartości spółek, które przyjmą zasady "corporate governance", a skorzystają na tym wszyscy uczestnicy rynku.

Reklama

Wpływy rosną

Niedawna decyzja zarządu Comarchu o wycofaniu się z planów wypłaty nagród z ubiegłorocznego zysku na prośbę akcjonariuszy mniejszościowych, świadczy że władze spółek coraz bardziej liczą się z ich głosem. Pod niepozornym określeniem "mniejszościowi udziałowcy" w wielu przypadkach nie kryją się jednak indywidualni gracze, ale coraz silniejsze i zasobniejsze w pieniądze fundusze emerytalne. Rosnący wpływ OFE na spółki może budzić mieszane uczucia. Jednak wiele spółek skorzystało na tym, że w ich akcjonariatach pojawił się mocny, choć mniejszościowy inwestor finansowy.

- Inwestorzy finansowi nastawieni są na maksymalny wzrost wartości akcji. Tożsame cele wszystkich udziałowców sprawiają, że zarząd firmy może skupić się na realizacji jasno określonej strategii rozwoju - uważa Jacek Szwajcowski, prezes PGF.

Zdaniem analityków, OFE powinny posiadać kompetencje nadzorcze w spółkach. Rynek dodatkowo oczekuje od funduszy emerytalnych propagowania zasad ładu korporacyjnego, które wkrótce będą obowiązywały wszystkich giełdowych emitentów.

Czujny nadzór

Fundusze emerytalne są akcjonariuszami, którzy już dziś posiadają znaczne pakiety akcji w giełdowych spółkach. Rekordzistą na rynku akcji jest Computerland. OFE dysponują ponad 25 proc. akcji warszawskiego integratora. Nie ma wątpliwości, że z czasem te udziały będą się powiększać.

- Prawem inwestora posiadającego około 10 proc. w kapitale spółki, jest wpływ na jej sytuację, głównie poprzez wzmocnienie kompetencji kontrolnych. Fundusze powinny mieć swoich przedstawicieli w radach nadzorczych spółek - mówi Marek Świętoń, analityk ING IM.

Zwyczaje biznesowe w polskich firmach przewidują rozdzielność rady nadzorczej i zarządu.

- Rolą inwestorów finansowych nie jest bezpośredni wpływ na bieżącą działalność operacyjną spółki, czy przeprowadzenie restrukturyzacji. Od tego jest kompetentny zarząd wybrany przez RN. Takie przykłady jak Computerland, czy Comarch, gdzie zarząd potrafi docenić rolę i wpływ inwestorów finansowych, pozwala mieć nadzieję na zacieśnienie współpracy w kolejnych spółkach dla obopólnych korzyści. OFE systematycznie otrzymują przelewy z ZUS. Środki te mogą wpłynąć do potrzebujących kapitału spółek, ale tylko tych, które rozumieją konieczność otwarcia się na współpracę z inwestorami - dodaje Marek Świętoń.

Nowy ład

Już wkrótce spółki będą miały obowiązek ustosunkować się do kodeksu ładu korporacyjnego. Etap konsultacji pokazał, że idea nie trafiła na podatny grunt. Obserwatorzy rynku oczekują, że głównymi propagatorami postępowania sprzyjającego wszystkim podmiotom zaangażowanym w spółce będą właśnie OFE.

- Rosnący udział funduszy w spółkach będzie wymuszał przyjmowanie przez nie zasad dobrych praktyk - ocenia Marek Świętoń.

Stosowanie zasad "corporate governance" przez emitentów leży w interesie samych OFE.

- Fundusze emerytalne są zainteresowane uzyskaniem możliwie jak najlepszych wycen polskich akcji oraz najwyższego stopnia bezpieczeństwa w inwestowaniu. Dlatego uznać należy, że podmioty te stanowią i stanowić będą bardzo znaczący czynnik promocji dobrych praktyk władztwa korporacyjnego - napisano w Porównaniu polskich projektów CG, sporządzonym przez kancelarię Weil, Gotshal & Manges na zamówienie sejmowej komisji skarbu.

Michał Szczurek - prezes ING Nationale-Nederlanden PTE

Skoro OFE są inwestorami długoterminowymi, a nie aktywnymi spekulantami, udział w nadzorze i decyzjach strategicznych dotyczących spółek, które znajdują się w ich portfelach jest bardzo ważny. OFE są specyficzną grupą inwestorów, a cechuje ich długoterminowe podejście do inwestycji (w odróżnieniu od banków inwestycyjnych i indywidualnych inwestorów itp., koncentracja na krajowych inwestycjach (w odróżnieniu od funduszy zagranicznych, które mogą inwestować w spółki w różnych krajach) oraz konieczność posiadania strategii wyjścia (typ - inwestor finansowy, mniejszościowy, a nie strategiczny) - poprzez sprzedaż bądź dywidendy. Taki profil inwestycyjny OFE sprawia, że delegowanie uprawnień właścicielskich na innych uczestników rynku kapitałowego może być sprzeczne z celami inwestycyjnymi OFE. Trzeba zauważyć, że cechy te w długim okresie są zbieżne z interesem rynku kapitałowego i głównymi zasadami "corporate governance".

Tak więc siła kapitałowa OFE w połączeniu z ich profilem skłania do twierdzenia, że mogą być one głównym propagatorem ładu korporacyjnego.

Tadeusz Gacyk - wiceprezes PTE Dom

Ład korporacyjny jest dla funduszy emerytalnych bardzo ważny. OFE otrzymują bowiem składkę obowiązkową przekazywaną na ubezpieczenia społeczne, ale pieniądze inwestują w prywatne przedsięwzięcia. Ni ma się co dziwić, że OFE chciałyby mieć sprawować nadzór nad inwestycjami.

Aleksander Romanowski - prezes Sampo PTE

"Corporate governance" w funduszach emerytalnych jest bardzo ważną kwestią, ponieważ dotyczy zarządzania środkami przyszłych emerytów. Przyjęcie zasad ładu korporacyjnego przez emitentów, w których akcje inwestują OFE, podniesie standardy zachowań zarządzających spółkami, a w długim okresie zmieni postrzeganie funduszy i reformy emerytalnej.

By chronić swoje interesy w spółkach OFE powinny działać razem. Często jest bowiem tak, że fundusze emerytalne mają 1-, 2-proc. udział w spółkach - szczególnie tych o dużej kapitalizacji - i samotnie nie mogą zdziałać zbyt wiele. Jednak gdy połączą siły, ich wpływ na zarządzanie jest dużo większy. Mając swoich reprezentantów we władzach, fundusze mogą reagować na złe sygnały płynące ze spółki, a tym samym wpływać na ich strategie.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: fundusze | OFE | inwestorzy | fundusze emerytalne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »