Okradał własną babcię przez 3 miesiące. Wnuczek zabrał jej kilka emerytur
Do bulwersującej kradzieży doszło w Wałbrzychu, gdzie wnuczek okradał przez 3 miesiące własną babcię. 24-latek zabrał jej równowartość kilku średnich emerytur. Niestety, to nie jest jedyna taka historia w ostatnich tygodniach.
Jak donosi wałbrzyska policja, po 3 miesiącach wpadł nieuczciwy wnuczek, który okradał własną babcię. Kobieta dopiero po czasie zorientowała się, że sukcesywnie znikają jej pieniądze, a jej karta płatnicza zniknęła.
24-letni wałbrzyszanin w okresie od 1 października do 31 grudnia posługiwał się skradzioną kartą płatniczą swojej babci. Mężczyzna dokonał 69 włamań na jej konto z wykorzystaniem karty, w sumie kradnąc swojej babci aż 19 tys. zł.
W trzech ostatnich miesiącach 2024 roku średnia emerytura wypłacana przez ZUS wynosiła ponad 3900 zł. Można więc powiedzieć, że wnuczek okradł babcię z równowartości prawie 5 średnich emerytur.
24-latek wpadł po tym, jak jego babcia zorientowała się, że traci pieniądze. Jak podaje wałbrzyska policja, kobieta sama miała zorientować się, że to wnuczek ją okrada. Sprawę zgłosiła funkcjonariuszom, którzy w kilka dni po przyjęciu zgłoszenia złapali złodzieja.
Śledczy udowodnili zatrzymanemu dokonanie 69 kradzieży z włamaniem na konto bankowe. Za popełnione przestępstwo grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
W tegoroczny Dzień Babci (21 stycznia) policja dokonała zatrzymania związanego z regularnym okradaniem starszej kobiety. 25-latek i 21-latka z Lęborka włamali się konto swojej babci i ukradli stamtąd 6 tys. zł oszczędności emerytki.
Najpierw funkcjonariusze zatrzymali 25-latka, a dzień później w Dzień Dziadka wpadła młodsza siostra złodzieja. Wiosną 2024 roku wnuczek ukradł kartę płatniczą swojej babci, a następnie wraz z siostrą połączyli ją z systemem płatności internetowych i "zaczęli zakupowe szaleństwo", jak donosi gdańska policja.
Rodzeństwo robiło zakupy w różnych miejscach za różne kwoty - najczęściej od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Dwa miesiące płacili zbliżeniowo telefonami za zakupy dokonywane w drogeriach, dyskontach, sklepach franczyzowych, sportowych, zoologicznych i gastronomicznych. Wydali tak oszczędności swojej babci w kwocie ponad 6 tys. złotych.
Wnuczęta usłyszały 79 zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem. 25-latek usłyszał jeszcze zarzut kradzieży karty płatniczej. Okradającym własną babcię wnuczętom grozi do 10 lat więzienia.
Przemysław Terlecki