Projekt zmian w systemie emerytalnym pod koniec I kw. 2017 r.
Ostateczny projekt zmian w systemie emerytalnym będzie znany dopiero pod koniec pierwszego kwartału przyszłego roku, a nie do końca tego roku, jak spodziewał się resort rodziny, pracy i polityki społecznej. Poinformowali o tym IAR partnerzy Rady Dialogu Społecznego.
Rozmawiali oni dzisiaj o możliwych emerytalnych rozwiązaniach. Skupili się na propozycji dotyczącej środków zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Resort finansów opracowuje szczegóły propozycji, by 25 procent aktywów OFE przekazane zostało do Funduszu Rezerwy Demograficznej, a 75 procent na Indywidualne Konta Emerytalne.
- To bardzo dobre rozwiązanie - mówi IAR Wojciech Nagel z Business Centre Club. Jak wyjaśnia, dzięki temu utrzymamy filary systemu emerytalnego i nie zabierzemy wszystkiego do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jeśli chcielibyśmy przeprowadzić koncepcję przekazania całości środków z OFE do FRD, to mielibyśmy do czynienia z jednym zakładem emerytalnym w Polsce i ryzyko systemowe byłoby ogromne - uważa Wojciech Nagel.
Wiesława Taranowska z OPZZ, która jest specjalistką od ubezpieczeń społecznych, mówi IAR, że byłoby lepiej, gdyby wszystkie zgromadzone w OFE środki przekazane zostały do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Zwraca uwagę, że na Indywidualnych Kontach Emerytalnych w ZUS-ie nie może być mniej pieniędzy, niż jest, gdyż te konta są waloryzowane. W Otwartych Funduszach Emerytalnych jest inaczej, bo dzisiaj można na Giełdzie Papierów Wartościowych zarobić, a jutro można stracić - podkreśla Taranowska.
Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan argumentuje natomiast, że rozwijanie rynku kapitałowego będzie służyło także przyszłym emerytom. Tłumaczy, że jeżeli w przyszłości chcemy mieć wyższe emerytury, to po pierwsze - musi nas więcej pracować, bo obecnie pracuje tylko co siódmy dorosły Polak, po drugie zaś musimy więcej zarabiać, gdyż emerytury są pochodną wysokości wynagrodzeń. Jeśli mamy więcej zarabiać, to musimy być bardziej produktywni. Aby tak się stało, musimy więcej inwestować, bo bez inwestycji nie będzie modernizacji gospodarki. Inwestycje z kolei trzeba finansować, a do tego potrzebne są oszczędności - wylicza Jeremi Mordasewicz i dodaje, że stąd tak ważne jest budowanie oszczędności na emeryturę, które mają charakter długoterminowy i są potrzebne do sfinansowania długoterminowych inwestycji w naszej gospodarce.
Wśród licznych konsultowanych obecnie propozycji są też takie jak włączenie do systemu ubezpieczeniowego osób na umowach o dzieło oraz studentów i uczniów szkół ponadgimnazjalnych zatrudnianych na umowy zlecenia. Jest również propozycja, by prawo do emerytury przysługiwało dopiero po 5 latach pracy, a nie, jak jest teraz, już po miesiącu opłacania składki ubezpieczeniowej.