Emeryci stracą na deregulacji w ZUS? Istnieje ryzyko utraty świadczenia
W ramach deregulacji rząd planuje likwidację corocznego obowiązku informowania ZUS przez emerytów i rencistów, którzy dorabiają do świadczeń, o wysokości osiąganych przez nich przychodów. Ta zmiana może jednak zaszkodzić seniorom, bo przekroczenie limitów dorabiania do emerytury czy renty może skutkować zawieszeniem lub nawet odebraniem im świadczenia - zauważa portal infor.pl.
Najnowszy projekt zmian deregulacyjnych ma w zamierzeniu przynieść ograniczenie biurokracji, ale może także spowodować realne straty finansowe dla seniorów dorabiających na emeryturze.
Na ten moment seniorzy dorabiający do emerytury muszą co roku do końca lutego złożyć w ZUS zaświadczenie o łącznej wysokości przychodów osiągniętych za ubiegły rok kalendarzowy. Ewentualne przekroczenie ściśle określonych limitów dorabiania może skutkować tym, że ZUS zażąda zwrotu nienależnie pobranych świadczeń.
Jeśli emeryt lub rencista powiadomił ZUS o swoich przychodach i ich wysokości, a przekroczył limit dorabiania ZUS zażąda zwrotu nienależnie pobranych świadczeń jedynie za ostatni rok.
Problem pojawia się, gdy senior przekroczy limit dorabiania i nie złoży zaświadczenia o wysokości osiągniętych przychodów. Wówczas, zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach społecznych, ZUS może domagać się zwrotu pobranych emerytur nawet do trzech lat wstecz.
Projekt ustawy deregulacyjnej autorstwa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zakłada zniesienie obowiązku ciążącego na seniorach a dotyczącego informowania ZUS o wysokości osiągniętych przychodów, z wyłączeniem osób osiągających przychody za granicą lub pobierające uposażenie (w służbach mundurowych). To kolejny projekt mający ograniczyć biurokrację. W myśl projektu ZUS bazować będzie na danych zawartych na koncie ubezpieczonego w ZUS. Zaświadczenia o wysokości przychodów ZUS będzie wymagał od emeryta lub rencisty dopiero w razie powzięcia wątpliwości co do kompletności danych czy ich zgodności ze stanem faktycznym.
Zniesienie obowiązku zawiadamiania ZUS o wysokości osiągniętych przychodów to istotne ograniczenie biurokracji, ale pośrednio także ryzyko - zauważa infor.pl. Senior, który raz w roku nie złoży zaświadczenia w ZUS, straci możliwość ulgowego potraktowania przez Zakład. Bez zaświadczenia o wysokości przychodów ZUS może zażądać od takiej osoby zwrotu pobranych emerytur czy rent za cały okres trzech lat przed wykryciem przekroczenia limitów, a nie tylko za 12 miesięcy.
Obecnie znane są jedynie założenia do deregulacyjnej nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Jak odnotowuje infor.pl, być może Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zadba o to, aby deregulacja przyniosła jedynie ograniczenie biurokracji, a nie ryzyko dla świadczeniobiorców. Projekt ma zostać przyjęty przez Radę Ministrów w III kwartale 2025 r.
Przypomnijmy, limity dorabiania do emerytury i renty obowiązują wyłącznie te osoby, które nie osiągnęły jeszcze powszechnego wieku emerytalnego, wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Od czerwca 2025 roku do końca sierpnia br. wynoszą one:
- 6273,60 zł (70 proc. przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy, ostatnio ogłoszonego przez Prezesa GUS) - po jego przekroczeniu emerytura lub renta ulegnie zmniejszeniu o kwotę przekroczenia,
- 11650,97 zł (130 proc. przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego) - prawo do emerytury lub renty zostanie zawieszone.
Seniorzy, którzy osiągnęli wiek emerytalny, dalszą aktywność zawodową mogą podejmować bez przeszkód.