Sojusz funduszy emerytalnych

Spółki giełdowe nie unikną nadzoru ze strony inwestorów, jakimi są OFE. Mimo nieprzychylnej postawy UNFE, fundusze emerytalne stopniowo zaczynają kontrolować spółki, w których akcje inwestują środki swoich klientów. W ubiegłym tygodniu do rad nadzorczych dwóch spółek giełdowych zostali wybrani przedstawiciele czterech towarzystw emerytalnych. Wkrótce PTE mogą mieć wpływ na decyzje podejmowane także w innych spółkach.

Spółki giełdowe nie unikną nadzoru ze strony inwestorów, jakimi są OFE. Mimo nieprzychylnej postawy UNFE, fundusze emerytalne stopniowo zaczynają kontrolować spółki, w których akcje inwestują środki swoich klientów. W ubiegłym tygodniu do rad nadzorczych dwóch spółek giełdowych zostali wybrani przedstawiciele czterech towarzystw emerytalnych. Wkrótce PTE mogą mieć wpływ na decyzje podejmowane także w innych spółkach.

Praktyka kontrolowania przez fundusze emerytalne spółek, w których mają zaangażowaną znaczną część aktywów, na świecie jest dosyć powszechna. Taka formuła przyjęła się np. w Stanach Zjednoczonych, gdzie przedstawiciele funduszy emerytalnych, które na codzień konkurują ze sobą, równocześnie zasiadają w radach nadzorczych i zarządach firm, w które inwestują środki swoich klientów. Niejednokrotnie na walnych zgromadzeniach akcjonariuszy kontrolowanych przez siebie spółek, w interesie swoich klientów zawierają sojusze.

W Polsce fundusze emerytalne, praktycznie od początku swojego funkcjonowania, chciały być aktywnymi inwestorami i móc wprowadzać swoich przedstawicieli do władz spółek, po to by mieć wpływ na podejmowane decyzje. Takiemu zaangażowaniu OFE sprzeciwia się jednak Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Zdaniem UNFE taką działalność można uznać za naruszenie ustawy o funduszach emerytalnych, która zobowiązuje OFE do zarządzania pieniędzmi, a nie do zarządzania firmą. Urząd nie chce jednak rozstrzygać, czy jest to zgodne z prawem, zapowiada natomiast pilne śledzenie sytuacji. Obawia się bowiem konfliktów interesów między akcjonariuszami PTE, a właścicielami spółek, we władzach których zasiadaliby przedstawiciele funduszy. Istnieją wątpliwości, czy pomiędzy akcjonariuszami PTE i spółek, gdzie istnieją związki kapitałowe, nie dochodziłoby do realizacji własnych celów - mówił kilka tygodni temu w wywiadzie dla PG Marcin Krupa, dyrektor departamentu polityki finansowej UNFE. Dlatego też, UNFE uważa, że OFE powinny być tylko inwestorami biernymi. Rynek rządzi się jednak swoimi prawami. W ubiegłym tygodniu, po raz pierwszy w historii polskich funduszy emerytalnych, do rady nadzorczej Novity, zostali wybrani: Waldemar Gębuś z PTE DOM oraz Klaudiusz Wolny, wiceprezes Pocztowo-Bankowego PTE. Trzy dni później w skład rady nadzorczej ComputerLandu zostali przyjęci: prof. Józef Okolski, członek rady nadzorczej PTE Nationale-Nederlanden oraz Maciej Jankowski, wiceprezes Commercial Union PTE. Każde z tych OFE ma ponad 5-procentowe zaangażowanie w poszczególnych spółkach.

Reklama

Uważamy, że w sytuacji tak znaczącego zaangażowania środków funduszu wskazane jest zapewnienie właściwej ochrony interesów członków funduszu przez nadzór właścicielski nad spółkami uznawanymi za kluczowe lub istotne dla wyników finansowych CU OFE - wyjaśnia Maciej Jankowski. Jego zdaniem, inwestorzy finansowi nie kształtują strategii firm, w które inwestują, ale dokonując inwestycji akceptują strategię rozwoju proponowaną przez zarząd spółki. Fundusze emerytalne pragną skutecznie nadzorować realizacje tej strategii - dodaje.

Naszą intencją nie jest zarządzanie tą spółką, chcemy mieć wpływ na podejmowane w spółce decyzje, np. na temat polityki dywidend czy emisji akcji i pozyskiwania kapitałów - mówi Klaudiusz Wolny. - Skoro inwestuję w tę spółkę pieniądze klientów OFE Pocztylion, powinienem mieć możliwość jej nadzorowania - uważa. Wiele wskazuje, że już niedługo przedstawiciele kolejnych PTE mogą znaleźć się we władzach spółek giełdowych. Kilka dni temu silny wpływ OFE CU było widać, kiedy koncern Holsten podniósł cenę wezwania na akcje BROK z 42 do 48 zł za walor. W ten sposób CU OFE, który prowadził rozmowy w imieniu mniejszościowych udziałowców, zapewnił jednakową cenę dla wszystkich sprzedających akcje. Decyzja strategicznego inwestora uznająca argumenty polskich inwestorów reprezentowanych przez Commercial Union OFE, stanowi wzór współpracy między dominującym inwestorem branżowym, a mniejszościowym inwestorem finansowym, jakim jest fundusz emerytalny - stwierdził Piotr Szczepiórkowski, wiceprezes CU OFE, odpowiedzialny za zarządzanie aktywami funduszu. Jego zdaniem stanowi to przełom w rozwoju polskiego rynku kapitałowego.

Podobne zabieganie o interesy funduszu emerytalnego, a tym samym interesy jego klientów miało miejsce podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy Stomilu Olsztyn czy WZA ComputerLandu. W pierwszym przypadku, drobni inwestorzy reprezentowani m.in. przez OFE AIG, OFE PZU i OFE DOM, sprzeciwili się sprzedaży akcji spółki po zbyt niskiej cenie. Natomiast wnioski m.in. OFE CU i OFE Nat-Ned doprowadziły do korzystnych dla mniejszościowych udziałowców, zmian w statucie ComputerLandu.

Z takiej współpracy zadowolone są również same spółki. Przede wszystkim traktują fundusze, jako inwestorów długoterminowych.

Tymczasem UNFE upatruje inne zagrożenia w takiej aktywności OFE. Obawia się, że za pieniądze swoich uczestników zarządzający OFE będą załatwiać sobie posady we władzach spółek. Utrzymywanie przedstawiciela funduszu w radzie nadzorczej czy zarządzie firmy może być dość kosztowne dla uczestników OFE - mówił Marcin Krupa. Uważa, że osoby zasiadające z ramienia funduszu w organach spółki, nie będą zainteresowane wycofaniem OFE z nie zawsze udanych inwestycji, bo stracą swoje przywileje. Z takiej dodatkowej pracy korzyści są raczej niewielkie, a odpowiedzialność bardzo duża - odpowiada Klaudiusz Wolny. Maciej Jankowski zaznacza, że wynagrodzenie, które będzie otrzymywał za pracę w RN, w całości przeznaczy na cele charytatywne.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: środki | sojusz | fundusze | spółki giełdowe | fundusze emerytalne | OFE | jankowski | PTE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »