Średnio ponad 350 zł z ZUS. Trwa wypłata renty wdowiej w całej Polsce
ZUS właśnie przelał kolejną ogromną transzę renty wdowiej. Średnia wypłata wynosi ponad 300 zł. Świadczenie trafia do setek tysięcy Polaków, a suma wypłat już przekroczyła miliard złotych. Czym jest renta wdowia i dlaczego budzi tak duże zainteresowanie?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych ogłosił, że wypłacił kolejną transzę pieniędzy w ramach nowego świadczenia - renty wdowiej. To forma wsparcia finansowego dla wdów i wdowców, która zaczęła obowiązywać od lipca 2025 roku. Już na starcie program wygenerował ogromne zainteresowanie i równie imponujące kwoty wypłat. Z danych ZUS wynika, że do połowy lipca do uprawnionych osób trafiło ponad 1,4 miliarda złotych. Ale to dopiero początek.
Wielu seniorów zyskało realne podwyżki swoich miesięcznych świadczeń, co potwierdza najnowszy komunikat ZUS. Renta wdowia została tak skonstruowana, by umożliwić korzystanie z tzw. zbiegu świadczeń - czyli połączenia własnej emerytury lub renty ze świadczeniem po zmarłym małżonku.
"Dzięki rencie wdowiej świadczeniobiorcy zyskają średnio 356,79 zł" - napisał ZUS we wtorkowym komunikacie.
Na wypłaty załapało się już blisko 420 tysięcy osób, a dominujący wariant to ten, w którym wypłacane jest 100 proc. renty rodzinnej oraz 15 proc. świadczenia własnego. To aż 59 proc. wszystkich przypadków i liczba ta stale rośnie.
Choć to ZUS jest głównym wykonawcą wypłat, system obejmuje też innych płatników. Wnioski spływają nie tylko do Zakładu, ale także do instytucji takich jak KRUS, Biuro Emerytalne Służby Więziennej, czy Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA. W przypadku zbiegu świadczeń z dwóch instytucji, wypłaty są rozdzielane - jeden przelew przychodzi z ZUS, drugi z drugiego organu. ZUS jednak wydaje jedną wspólną decyzję, a druga instytucja potwierdza kontynuację wypłat.
Od sierpnia świadczenia będą już w pełni zsynchronizowane z harmonogramem wypłat: 1., 6., 10., 15., 20. i 25. dnia miesiąca. W przypadku gdy dzień wypłaty wypada w dniu wolnym, wówczas dochodzi do przesunięcia daty wypłaty dodatkowego świadczenia na najbliższy dzień pracujący. Za miesiąc taki los spotka osoby otrzymujące świadczenie 15. dnia miesiąca, gdyż 15. sierpień wypadający w piątek to dzień ustawowo wolny od pracy.
Za każdym zaakceptowanym wnioskiem stoi wiele odrzuconych. ZUS informuje o ponad 51 tysiącach decyzji odmownych, a liczba ta wciąż rośnie. Przyczyny są jasno określone i wynikają z przepisów ustawy. Najczęstsze z nich to m.in. zbyt wysokie obecne świadczenie (przekraczające trzykrotność najniższej emerytury), brak wspólności małżeńskiej do momentu śmierci małżonka, zbyt wczesne nabycie prawa do renty po współmałżonku czy zawarcie nowego małżeństwa.
ZUS podkreśla, że w 5 proc. przypadków konieczne było ograniczenie łącznej kwoty świadczenia do obowiązującego limitu.
Nie wystarczy być wdową lub wdowcem, by otrzymać świadczenie. Ustawodawca precyzyjnie wskazał, kto może skorzystać z renty wdowiej. Wymogi dotyczą m.in. wieku, sytuacji rodzinnej i prawnej.
Aby otrzymać świadczenie, trzeba spełnić następujące kryteria:
- kobieta musi mieć co najmniej 60 lat, mężczyzna 65,
- do dnia śmierci współmałżonka trzeba było pozostawać z nim we wspólności małżeńskiej,
- renta rodzinna musi być nabyta nie wcześniej niż w wieku 55/60 lat,
- wnioskodawca nie może być ponownie w związku małżeńskim.
Dobrą wiadomością jest to, że wnioski złożone do 31 lipca 2025 roku uprawniają do wypłaty z wyrównaniem za lipiec. Po tej dacie świadczenie rusza od miesiąca złożenia dokumentów.
Skala działania programu robi wrażenie - tylko w ciągu kilkunastu dni do Polaków trafiło ponad 1,4 miliarda złotych brutto. ZUS nie zwalnia tempa i zapowiada kolejne wypłaty jeszcze w lipcu.
Renta wdowia, choć nowa, szybko stała się jednym z kluczowych instrumentów wsparcia dla starszych obywateli. Dla wielu beneficjentów to znaczące odciążenie domowego budżetu, które - jak pokazują dane - realnie zmienia codzienne życie.
Agata Jaroszewska