To jest lincz na emerytach
Odbierając przywileje emerytalne esbekom, posłowie stanęli wreszcie na wysokości zadania - ocenia ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski donosi dzisjejszy Super Express.
Wczoraj parlament przyjął ustawę o obniżeniu emerytur funkcjonariuszom Urzędu Bezpieczeństwa, Służby Bezpieczeństwa i członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego do najniższej stawki obowiązującej w naszym kraju... Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski:
- Dobrze się stało, że w końcu do tego doszło - że posłowie stanęli na wysokości zadania. Szkoda, że ta sprawiedliwość nie dokonała się już osiemnaście lat temu. Pochwalam też to, że uwzględniono również tych funkcjonariuszy, których pozytywnie zweryfikowano w 1990 roku - odebrano im teraz wysokie emerytury za ich wcześniejszą służbę.
Tymczasem poseł Lewicy Janusz Zemke zapowiedział, że jego klub złoży wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności uchwalonej przez Sejm ustawy zmniejszającej emerytury dla funkcjonariuszy służb specjalnych PRL i członków WRON
"Od razu jak ustawa pokaże się w Dzienniku Ustaw to taki wniosek napiszemy" - powiedział dziennikarzom Zemke. Jak dodał, zakłada, że niestety Senat te rozwiązania prawne dosyć szybko przyjmie, a prezydent je podpisze.
"Naszym zdaniem ustawa w sposób ewidentny łamie prawo i jest sprzeczna z konstytucją. Wprowadza zasadę odpowiedzialności zbiorowej. Wobec wszystkich funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa państwa do 1989 r. zastosowano taką samą karę bez wyjątku" - podkreślił poseł Lewicy.
To jest lincz na emerytach
W jego ocenie przyjęta przez Sejm ustawa "to lincz dokonany w majestacie prawa". "Oszukano ludzi, którzy przeszli pozytywną weryfikację w 1989r." - ocenił. "W Polsce jest władza wykonawcza, ustawodawcza i sądownicza. Tutaj większość, czyli PiS i PO zastąpiła sąd i postanowiła wydać zamiast nich wyrok" - uważa poseł Lewicy.
Jego zdaniem gdyby ustawa w obecnym kształcie "ostała się w Trybunale Konstytucyjnym", byłby zaskoczony.
Sejm opowiedział się za zmniejszeniem emerytur dla funkcjonariuszy służb specjalnych PRL i Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON). Ustawa zakłada naliczanie emerytur dla byłych oficerów służb PRL nie tak jak dziś - według wskaźnika w wysokości 2,6 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944-1990, lecz 0,7 proc. (tak jak za okres nieskładkowy, za okres składkowy wynosi on 1,3 proc.). Przywileje za lata służby w PRL stracić mają także ci funkcjonariusze SB, którzy po przełomie 1989-1990 zostali pozytywnie zweryfikowani i przyjęci do Urzędu Ochrony Państwa.