Trump uderzył w oszczędności przyszłych emerytów? "Nie ma powodu do paniki"
Ostatnie spadki i turbulencje na giełdach po zapowiedzi ceł przez Donalda Trumpa odbiły się także na bieżących wycenach programów emerytalnych PPK i OFE. - Obecna sytuacja na rynkach nie jest powodem do paniki. Dobrze jest zachować spokój i nie podejmować pochopnych decyzji o wycofywaniu środków w obliczu krótkoterminowych strat - uspokajają przedstawiciele PFR Portal. Z kolei w OFE mechanizm suwaka powoduje, że wpływ bieżącej sytuacji rynkowej jest ograniczony.
"Dzień wyzwolenia" ogłoszony w ubiegłym tygodniu przez Donalda Trumpa wywołał gigantyczne spadki na giełdach. Turbulencje były tak silne, że w poniedziałek warszawska giełda zdecydowała się zawiesić notowania na godzinę. Po "czarnym poniedziałku" we wtorek mamy próbę odreagowania, choć globalna presja związana z wojną celną wciąż się utrzymuje.
Uderza to nie tylko w giełdowych graczy, ale odbija się także na oszczędnościach emerytalnych zwykłych Kowalskich, członków OFE i uczestników PPK.
Przedstawiciele obu programów uspokajają, że przejściowe turbulencje z punktu widzenia długoterminowego oszczędzania mają ograniczony wpływ.
- W przypadku Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK) środki uczestników są rozdzielane pomiędzy różne fundusze zdefiniowanej daty (FZD), a więc skala wpływu zmienności rynku kapitałowego zależy od struktury portfela, w tym procentowego udziału funduszy akcyjnych, które są bardziej wrażliwe na wahania giełdy. Obecna sytuacja na rynkach nie jest powodem do paniki, zwłaszcza w kontekście PPK, ponieważ jest to długoterminowy program oszczędnościowy. Krótkoterminowe spadki na giełdach są częścią cykli rynkowych. W PPK wpłaty są dokonywane co miesiąc, niezależnie od tego, czy rynki są w trendzie wzrostowym, czy spadkowym. Taka strategia, jak pokazują dane historyczne, jest opłacalna, ponieważ pozwala na zakup aktywów po średnich cenach- uspokaja Marta Damm-Świerkocka, członkini zarządu PFR Portal PPK.
Przyznaje, że grupy, które mogą doświadczyć większych spadków w wycenach, to przede wszystkim osoby młodsze, które mają większą ekspozycję na fundusze akcyjne, a tym samym narażone są na większe wahania wartości swoich aktywów. Zaznacza jednocześnie, że fundusze o większym udziale akcji (np. w przypadku FZD o długim horyzoncie inwestycyjnym) mogą wykazywać większe spadki w krótkim okresie, ale ich długoterminowy potencjał wzrostu pozostaje niezagrożony w dłuższej perspektywie. Z kolei osoby starsze, które zbliżają się do wieku emerytalnego, mają bardziej konserwatywny portfel inwestycyjny, skupiony na funduszach dłużnych, co łagodzi wpływ wahań giełdowych na wartość ich oszczędności.
- Dobrze jest zachować spokój i nie podejmować pochopnych decyzji związanych z wycofywaniem środków w obliczu krótkoterminowych strat. Należy pamiętać, że PPK to program, który ma na celu długoterminowe gromadzenie oszczędności na przyszłość, a wahania rynkowe są czymś, z czym należy się liczyć przy długofalowych inwestycjach. W dłuższym horyzoncie czasowym spadki na rynku mogą przynieść większe zyski, ponieważ umożliwiają zakup aktywów po niższej cenie, a ich późniejszy wzrost przekłada się na wyższy zwrot z inwestycji. Każdy lubi kupować na promocjach. Potraktujmy aktualne przeceny akcji jak promocję i korzystajmy z niej - za pośrednictwem instytucji finansowych, zarządzających PPK - by budować długoterminowo jeszcze większe oszczędności - zaleca członkini zarządu PFR Portal PPK.
W przypadku OFE portfel jest dużo bardziej akcyjny, ale tu kluczowy jest mechanizm suwaka. Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE podkreśla, że w okresie od 31 stycznia do 31 marca br. Otwarte Fundusze Emerytalne wypracowały dla swoich członków zysk na poziomie 17,6 proc. a w ujęciu trzyletnim - aż 52,2 proc.- Wahania na rynkach są naturalną częścią inwestowania, zwłaszcza w czasie zmian w globalnym handlu, jakich obecnie doświadczamy. Przy inwestycjach długoterminowych kluczowe jest spojrzenie z odpowiedniej perspektywy czasowej - najlepiej co najmniej trzyletniej. Właśnie w takim ujęciu należy analizować aktualną sytuację - mówi Rusewicz. Przyznaje, że jej dynamika może budzić niepokój, ale przypomina, że w świecie inwestycji emocje nie powinny odgrywać głównej roli - zachowanie spokoju jest wskazane mimo obserwowanych spadków.
Dodaje, że te turbulencje nie wpływają jakoś znacząco w konkretną grupę wiekową członków OFE.
- W mechanizmie suwaka środki do ZUS przenoszone są stopniowo w ciągu 10 lat, co miesiąc trafia tam 1/120 kapitału zgromadzonego w OFE przez konkretną osobę. To powoduje, że wpływ bieżącej sytuacji rynkowej na wartość aktywów emerytalnych w ZUS jest ograniczony, co więcej, należy pamiętać, że środki przetransferowane z OFE są ewidencjonowane na subkoncie i podlegają waloryzacji - tłumaczy Małgorzata Rusewicz.
Według ostatnich podawanych danych, aktywa w OFE na koniec marca wynosiły 249 mld zł, a w PPK 34 mld zł.
Monika Krześniak-Sajewicz