Trwa wysyłka informacji o stanie konta w ZUS
Do 20 mln osób w Polsce trafi informacja z ZUS o stanie konta. W przyszłości zgromadzone składki będą stanowiły podstawę naszej emerytury. Warto zweryfikować dane i jeśli nie będą się zgadzać, interweniować u pracodawcy lub w Zakładzie - przypomina Magdalena Przewoźniak z Centrali ZUS.
- Zakład wyśle ok. 20 mln listów do ubezpieczonych o stanie kont na dzień 31 grudnia 2015 roku. Nowością w tegorocznej informacji jest podanie wartości ogólnej kwot zewidencjonowanych na koncie - łącznej kwoty na subkoncie i koncie oraz emerytury hipotetycznej wyliczonej na podstawie tych kwot - mówi agencji Newseria Biznes Magdalena Przewoźniak z Departamentu Ubezpieczeń i Składek w Centrali ZUS.
Informację otrzyma każdy urodzony po 31 grudnia 1948 roku, który choćby przez krótki okres swojego życia podlegał ubezpieczeniom społecznym, czyli były za niego opłacane składki.
Osoby, które pracowały przed 1999 rokiem, dowiedzą się również, jaki zgromadziły kapitał początkowy, jeśli wystąpiły wcześniej do ZUS o jego wyliczenie. ZUS przekaże też informacje o składkach odprowadzanych na subkonto w ZUS i do OFE.
Osoby, które ukończyły 35 lat, poznają trzy warianty hipotetycznej emerytury.
- W pierwszym wariancie emerytura obliczana jest na podstawie środków zgromadzonych na koniec 2015 roku i przy założeniu, że dana osoba już nie będzie pracować, czyli do ZUS nie będą już wpływać żadne składki. W drugim wariancie wyliczeń zakłada się, że dana osoba pracuje do osiągnięcia wieku emerytalnego i odprowadza do ZUS co miesiąc średnią składkę obliczoną z życia zawodowego. Nowością jest hipotetyczna emerytura obliczona według stanu środków na 31 grudnia 2015 roku, ale z konta i subkonta łącznie - tłumaczy ekspertka.
Przypomina również, że nie należy bagatelizować informacji przesyłanej przez ZUS, bo dane w niej zawarte dotyczą przyszłości każdego z nas.
- Dane wykazane w informacji o stanie konta są odzwierciedleniem zapisów na indywidualnym koncie ubezpieczonego w ZUS. Na podstawie dokumentów przekazywanych przez płatników składek. W przyszłości będą stanowić podstawę wyliczenia naszej emerytury z ZUS. Dlatego w razie jakichkolwiek wątpliwości należy interweniować albo u płatnika (m.in. pracodawcy), albo w najbliższej terenowej jednostce oddziału ZUS - podkreśla Magdalena Przewoźniak.
Jeśli w danych przesłanych przez Zakład ubezpieczony znajdzie błędy, np. składki były niższe, niż powinien odprowadzać pracodawca albo przez jakiś okres w ogóle nie były płacone, należy to wyjaśnić. Najlepiej wystąpić do pracodawcy. Ma on 60 dni na ustosunkowanie się do takiego wniosku. Jeśli nie odpowie, sprawę można zgłosić do ZUS. Warto wówczas przedstawić np. paski wynagrodzeń czy kopię umowy o pracę, z której wynika wysokość wynagrodzenia.
- Jeżeli pracownik zauważy, że nie były za niego odprowadzane składki lub że pracodawca nie zgłosił do ubezpieczenia, zwłaszcza gdy zmieniał pracę, powinien wystąpić do ZUS z wnioskiem o ustalenie obowiązku ubezpieczenia społecznego, przedstawiając dokumenty potwierdzające, że faktycznie zawarł umowę z pracodawcą. Zakład wystąpi wówczas do pracodawcy z prośbą o ustosunkowanie się i przeprowadzi całe postępowanie kontrolne i wyda decyzję ustalającą obowiązek ubezpieczenia pracownika i na jej podstawie również decyzję ustalającą wysokość składek. Od tego momentu po stronie pracodawcy występuje zaległość w opłaceniu składek i ZUS z urzędu zajmuje się ich egzekucją - tłumaczy Przemysław Stobiński, radca prawny z kancelarii CMS.
Jak przypomina Stobiński, złośliwe lub uporczywe nieopłacanie składek polski Kodeks karny traktuje jako przestępstwo, a to ścigane jest przez prokuraturę. Dlatego w ewentualnym procesie pracownik, za którego nie były opłacane składki, ma charakter pokrzywdzonego.
ZUS traktuje składki zadeklarowane przez pracodawcę jako rzeczywiście wpłacone. Inaczej wygląda sytuacja osób samozatrudnionych, gdzie tylko faktyczne wpłacenie gwarantuje jej uznanie przez Zakład.
- Osoba, która pracuje, ma zewidencjonowane składki, korzysta ze wszystkich świadczeń i będzie w przyszłości miała naliczoną emeryturę z uwzględnieniem nawet tych składek, które nie zostały przez pracodawcę faktycznie zapłacone. Natomiast jeżeli ZUS nie ma informacji o ubezpieczeniu pracownika, to koniecznym elementem, aby zapewnić sobie składki, jest wystąpienie do Zakładu o ustalenie obowiązku ubezpieczenia społecznego i naliczenie wysokości składek - podkreśla Przemysław Stobiński.