Unię czeka "katastrofa emerytalna"

Unia Europejska musi przyciągnąć do pracy więcej osób, w szczególnosci kobiety, jak również wprowadzić bardziej elstyczne umowy o zatrudnienie, aby uniknąć " katastrofy emerytalnej".

Unia Europejska musi przyciągnąć do pracy więcej osób, w szczególnosci kobiety, jak również wprowadzić bardziej elstyczne umowy o zatrudnienie, aby uniknąć " katastrofy emerytalnej".

Jak przewiduje raport Komisji Europejskiej, liczba osób w wieku produkcyjnym przypadających na jedną osobę w wieku powyżej 65 lat zmniejszy się o połowę z 4 do 2 osób w 2050 r.

Niska stopa urodzeń i większe ryzyko związane z oczekiwaną długością życia stworzyły "zegarową bombę demograficzną".

Według raportu, aby sprostać wyzwaniu, kraje członkowskie Unii powinny zwiększyć zatrudnienie, którego stopa jest niekorzystna w porównaniu z USA i Japonią.

Więcej kobiet powinno zostać wciągniętych na rynek pracy, a różnica w pensjach między nimi a mężczyznami powinna zostać zlikwidowana.

Reklama

Również starsi ludzie powinni być zachęcani do tego, aby dłużej pozostawali na rynku pracy. Dlatego powinni oni uzyskiwać odpowiednie korzyści w ramach systemów emerytalnych, które obecnie nie nagradzają tych, którzy odłożą swoje przejście na emeryturę na później.

Ale podniesienie wysokości ustawowego wieku emerytalnego może nie być konieczne, gdyż, jak wskazuje raport, należy przede wszystkim zatrzymać pracowników na rynku pracy dopóki nie osiągną oni wieku emerytalnego.

Powyższy problem będzie przedmiotem dyskusji podczas marcowego spotkania przywódców unijnych w Brukseli, jak część większego planu mającego na celu znalezienie nowych sposobów na wyrównanie "opasłych" rachunków emerytalnych.

1 stycznia 2003 r. Unia liczyła 378,5 mln mieszkańców, a 10 krajów kandydujących zamieszkiwało 74,5 mln (z czego ponad połowa przypada na Polskę). W porównaniu ze styczniem 2002 r. populacja obecnej UE zwiększyła się o 3,6 promila, a w krajach kandydujących zmalała o 1,8 promila. Przyrost zaludniania netto (liczba urodzin minus liczba śmierci) w UE wyniósł 310 tys., a emigracja netto - 1 mln 30 tys. osób. W sumie w Unii przybyło więc 1 mln 340 tys. ludzi, mniej więcej tyle co w skali ostatnich lat, lecz dużo mniej, niż odnotowywano w latach 50. czy 60.

W 2002 r. w UE urodziło się 3,99 mln dzieci, a zmarło 3,68 mln osób. Największy przyrost zaludnienia odnotowano w Irlandii, we Francji i w Holandii; najmniej dzieci rodziło się w Niemczech, Grecji i we Włoszech. Więcej niż trzy czwarte wzrostu zaludnienia obecnej Unii dają imigranci. Najwięcej, bo aż 22 proc., imigrantów trafiło do Niemiec i Hiszpanii, do Włoch 15 proc., a do Wielkiej Brytanii 10.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: katastrofy | zatrudnienie | Michał Czekaj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »