Zmiana ustawy o funduszach emerytalnych

Projekt ten zakłada między innymi obniżenie niektórych obciążeń finansowych ponoszonych przez Powszechne Towarzystwa Emerytalne.

Ma on spowodować w założeniu zmniejszenie kosztów funkcjonowania systemu emerytalnego.

Resort, chce zmniejszyć opłatę za zarządzanie do 0,025 proc. wartości zarządzanych aktywów. Obecnie jest to 0,05 proc. Kwota ta jednak nie będzie mogła przekroczyć 7,5 mln zł miesięcznie. Dodatkowo OFE będzie musiał pokrywać z opłaty za zarządzanie, a nie bezpośrednio z aktywów - jak to jest obecnie - koszty banku depozytariusza oraz opłaty transakcyjne dla biur maklerskich za inwestycje krajowe.

Tu pojawia się kolejna propozycja, by premiować PTE najlepiej zarządzające pieniędzmi przyszłych emerytów.

Według planu każde z nich będzie tworzyło tzw. rachunek premiowy, na którym będą gromadzone środki w kwocie 0,025 proc. wartości zarządzanych aktywów netto funduszu w skali miesiąca. To towarzystwo emerytalne, które osiągnęłoby najlepsze wyniki, zbierałoby całą pulę dla siebie. Najgorszy zaś gracz byłby zmuszony zwrócić całą kwotę z rachunku premiowego do aktywów.

Okres, za jaki według rządowego projektu będą oceniane wyniki inwestycyjne OFE, zostanie wydłużony z 24 do 36 miesięcy. Wyniki będą publikowane raz na pół roku, a nie - jak obecnie - co kwartał. Natomiast PTE, chcąc wywalczyć wspomnianą premię, będą podejmować decyzje inwestycyjne przynoszące możliwie jak największe zyski w krótkim terminie.

Ministerstwo proponuje też ustalić wysokość prowizji od składki pobieranej przez PTE niezależnie od długości stażu członkowskiego. Miałaby ona wynieść w 2003 r. nie więcej niż 7 proc. wpłaconych składek, nie więcej niż 4 proc. w 2010 r. i docelowo 3 proc. w 2015 r. Zatem fundusze mogłyby konkurować ze sobą jedynie pod względem wyników inwestycyjnych, ponieważ prowizje od składki będą miały takie same.

Oprócz obniżenia lub likwidacji niektórych obciążeń finansowychn zmiana ustawy zakłada limitowanie kosztów pokrywanych przez członków OFE w formie opłat z aktywów funduszu oraz systemowe ograniczenie dominującego wpływu największych funduszy na rynek OFE.

Celem zmian mają być - jak zwykle - ograniczenie kosztów ponoszonych przez uczestników systemu, usprawnienie jego działania, wzmocnienie konkurencji i zapewnienie maksymalnej efektywności inwestowanych środków.

Projekt nowelizacji wprowadza też minimalną wysokość kapitału zakładowego powszechnego towarzystwa emerytalnego równoważną 5,0 milionów euro. W projekcie przewidziano też zmniejszenie obciążeń finansowych PTE, w wyniku obniżenia kwot gromadzonych na rachunku rezerwowym - z 1,5 procent do 1,0 procent aktywów OFE.

Resort pracy rozszerza zakres instrumentów dostępnych dla funduszy, m.in. o instrumenty pochodne. Zmieni się też sposób obliczania benchmarku dla OFE - czyli stopy, której wielkość wpływa na ewentualne dopłacanie środków do funduszy przez towarzystwa emerytalne.

OFE od dawna narzekają na brak możliwości inwestowania pieniędzy otrzymywanych od

ZUS.

Z jednej strony warszawska gieła staje się dla nich zbyt ciasna, z drugiej limity dotyczące na przykład

inwestycji za granicami Polski możliwości te ograniczają.

OFE obecnie udział funduszy emerytalnych w wolnym obrocie giełdowym sięga 20 procent.

Według przyjętej nowelizacji fundusze będą mogły inwestować w kwity depozytowe na

akcje zagranicznych spółek. Byłyby to papiery wystawione przez instytucję finansową z 

siedzibą w Polsce. Każdy kwit reprezentowałby akcje lub część akcji firmy zagranicznej.

Kwity depozytowe poszerzałyby możliwości inwestycyjne OFE, a byłyby zamieniane na akcje notowane za granicą,problem jednak pozostaje z limitem tych inwestycji.