4 miliony kierowców ograbionych z VAT-u!
UOKiK ukarał już kiedyś największego polskiego ubezpieczyciela sumą prawie 15 mln zł za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Wtedy chodziło o zwrot kosztów naprawy samochodów o podatek VAT.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał największego polskiego ubezpieczyciela PZU sumą prawie 15 mln zł za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów - dowiedziała się reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz.
Dzięki zakwestionowanym klauzulom firma zostawiała sobie możliwość wypłacania mniejszych odszkodowań lub nie wypłacania ich w ogóle. W przypadku ubezpieczeń samochodowych pomniejszała zwrot kosztów naprawy o podatek VAT. Przyznawała sobie też zbyt dużą dowolność w decydowaniu o niewypłaceniu odszkodowania z tytułu AC. W przypadku, gdy ktoś wziął odszkodowanie na przykład za skradziony samochód, nie mógł też dostać zwrotu składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia.
"Z informacji uzyskanych przez Urząd wynika, że umowy o ubezpieczenie autocasco zawierają postanowienia tożsame z wpisanymi do Rejestru klauzul niedozwolonych. Jedno z nich przewiduje pomniejszenie zwrotu kosztów naprawy pojazdu o podatek VAT. Takie postanowienie jest niekorzystne dla ubezpieczonego, ponieważ za poniesioną szkodę powinien otrzymać odszkodowanie w pełnym zakresie" - napisał UOKiK.
Urząd zwrócił również uwagę na klauzulę mówiącą, że ubezpieczeniem AC nie są objęte pojazdy wprowadzone na teren celny Unii Europejskiej, jeśli konsument podał nieprawdziwe dane w zgłoszeniu celnym lub innym dokumencie. "Urząd nie kwestionuje obowiązku podania prawdziwych danych, jednak ubezpieczyciel nie sprecyzował, o jakie dokładnie dane chodzi, ani co rozumie pod pojęciem inny dokument. Tym samym przyznał sobie zbyt dużą dowolność w decydowaniu o niewypłaceniu odszkodowania" - napisano.
UOKiK podał, że w umowach PZU znalazło się też niezgodne z prawem postanowienie, na mocy którego składka podlegająca zwrotowi ustalana jest proporcjonalnie do niewykorzystanego okresu ochrony ubezpieczeniowej oraz niewykorzystanej sumy ubezpieczenia, a według kodeksu cywilnego składka powinna być oddana proporcjonalnie do niewykorzystanego okresu zawartej umowy. "Wprowadzenie dodatkowego kryterium powoduje, że w przypadku rozwiązania umowy po zaistnieniu szkody konsumentowi zwracana jest mniejsza kwota niż przysługująca mu z mocy prawa" - napisano.
UOKiK podkreślił w komunikacie, że ustalając wysokość kary Urząd wziął pod uwagę, że niedozwolone postanowienia znalazły się w blisko czterech milionach umów zawartych z konsumentami. Oprócz sankcji finansowej UOKiK nakazał przedsiębiorcy zaniechanie stosowania zakwestionowanych klauzul.
Decyzja nie jest ostateczna. Spółka ma prawo odwołania do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Ubezpieczyciel nie ma raczej szansy na uniknięcie kary. W 80 proc. przypadków ukarane firmy muszą płacić. Czasami udaje się rozłożyć karę na raty lub zmniejszyć jej wymiar. Można też zyskać na czasie, bo taka sprawa w sądzie trwa średnio 2,5 roku.
Czytaj również:
Gdzie się poskarżyć na ubezpieczyciela?