6 zł za kilogram polskich czereśni. W szczycie sezonu spadają także stawki dla "zbieraczy"
Czereśnie z przydomowego drzewa po 6 zł za kilogram. Taką ofertę znaleźliśmy na jednym z popularnych marketplace'ów. To cena, która oznacza początek krótkiego sezonu na te owoce w Polsce. A ile dziennie mogą zarobić "zbieracze" czereśni?
Na warszawskich Broniszach, a więc jednym z bardziej popularnych ryków hurtowych w kraju, polskie czereśnie kosztują obecnie od 7 do 10 zł za kilogram i są tańsze od importowanych owoców, za które trzeba zapłacić nawet 30 zł. Ale czereśnie po 6 zł za kilogram oznaczają także spadek stawek dla osób chcących zarobić na zbiorze tych owoców.
Jeszcze kilka dni temu pisaliśmy w Interii, że na polskie czereśnie trzeba będzie jeszcze poczekać. Teraz w sieci pojawia się coraz więcej ofert od rolników i amatorskich sadowników, którzy sprzedają polskie owoce w atrakcyjnych cenach.
"Majowe czereśnie po 6 zł za kilogram przy samozbiorze", czytamy w ogłoszeniu na jednym z marketplace'ów.
Rolnik-amator zaprasza do własnego ogródka i oferuje także zrywanie owoców na zamówienie klienta. Trzeba przyznać, że jest to jednak wyjątkowa oferta. Większość osób oferuje polskie czereśnie w cenie od 10 zł za kilogram. Średnia cena to nadal 15 zł/kg.
Polsat News informował już o rumuńskich czereśniach, które mają zalewać polski targowiska. To problem, z którym nie poradzi sobie pojedynczy rolnik. Z drugiej strony kłopotliwi dla profesjonalnych sadowników zaczynają być także amatorzy. Psuciem rynku nazywa oferty poniżej 10 zł za kilogram osoba, która nazywa się rolnikiem na jednej z grup na Facebooku.
Sprzedaż czereśni w dużych sieciach handlowych jest w Polsce niewielka, natomiast tanie owoce można znaleźć na grupach i w marketplace'ach. Nic więc dziwnego, że także tutaj zaczynają ogłaszać się profesjonalni rolnicy, a konsumentom pozostaje wybór pomiędzy profesjonalną a amatorską uprawą.
Kilka złotych za kilogram owoców to niewiele, a to powoduje, że niewielkie są także obecnie stawki zatrudnienia przy zbiorze czereśni:
"Zatrudnię osoby do zbioru czereśni od dziś, praca na akord bez noclegu oraz wyżywienia. Cena za kg 2,30 zł", czytamy w jednym z ogłoszeń o pracę w mediach społecznościowych.
Nie jest to wyjątkowa oferta. Już miesiąc temu sadownicy wspominali, że w tym roku "zbieracze" zarobią 2-3 zł za zebrany kilogram czereśni. Średnio w ciągu godziny zebrać można 10-15 kg owoców, co daje dzienną stawkę na poziomie 200-300 zł. Czy to mało? Biorąc pod uwagę aktualną cenę za kilogram tych owoców, stawka na tym poziomie wydaje się być rozsądna.
Pojawiają się także sadownicy płacący za godziny. Wówczas stawka może wynieść 25-35 zł netto za godzinę pracy. Więcej można z pewnością zarobić za granicą. Portal o2.pl podaje, że w Niemczech stawka dla "zbieracza" czereśni to nawet 50 zł na rękę.
Agnieszka Maciuła-Ziomek