Liczba okradzionych klientów banku Santander, którzy zgłosili się na policję w Poznaniu, wzrosła z 70 do 80 osób. - Nie każdy ma włączoną usługę powiadomień SMS z potwierdzania każdej transakcji, więc mamy nadzieję, że po nagłośnieniu tej sprawy większość ludzi posprawdzała swoje rachunki bankowe - wyjaśnił Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu mł. insp. Andrzej Borowiak.
Atak cyberprzestępców na klientów banku Santander. Prawdopodobnie doszło do skimmingu
KWP w Bydgoszczy również informowała o kradzieżach z kont. "Od soboty (25.10.2025 r.) na terenie województwa kujawsko-pomorskiego policjanci przyjęli już ponad 50 zawiadomień dotyczących nieuprawnionych wypłat z kont indywidualnych klientów jednego z banków" - przekazano w komunikacie na stronie komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy. Z informacji przekazanych Interii przez mł. insp. Monika Chlebicz z KWP w Bydgoszczy do godz. 11:00 w poniedziałek, 27 października liczba zgłoszeń wzrosła do 83. - Z czego 79 to są zgłoszenia, które otrzymali policjanci z komisariatów na terenie Bydgoszczy - powiedziała funkcjonariuszka.
Z ustaleń policjantów z Poznania oraz banku wynika, że przestępcy wykradli PIN-y klientów oraz dane z kart prawdopodobnie poprzez tzw.skimming. - Taką najbardziej powszechną metodą, jaką znamy jest zainstalowanie nakładek - takich detektorów - w bankomatach. Mamy wytypowane takie dwa bankomaty w Poznaniu, jeden przy ul. Gronowej, a drugiej w centrum handlowym Plaza - powiedział mł. insp. Andrzej Borowiak.
Skoordynowana kradzież. Przestępców najpewniej zarejestrował monitoring
Jak wyjaśnił przedstawiciel KWP w Poznaniu, policyjni technicy sprawdzili oba bankomaty, ale nie znaleziono w nich żadnych detektorów. - Zakładamy, że przestępcy je ściągnęli. Odczekali jakiś czas i przystąpili do ataku - dodał policjant.
- To była skoordynowana kradzież. Te wypłaty gotówki miały miejsce w Krakowie, Wrocławiu, w Warszawie i w Łodzi - przekazał rzecznik KWP w Poznaniu. Podkreślił także, że teraz policjanci będą ustalać wizerunki sprawców na podstawie zapisów z kamer monitoringu. Jak bowiem przypomniał, kamery są zamontowane zarówno w bankomatach, jak i wokół nich. - Na pewno szybko je opublikujemy. Z naszej praktyki wynika, że tego rodzaju publikacje powodują, że my bardzo szybko identyfikujemy takich podejrzanych i możemy ich wtedy skutecznie ścigać - powiedział policjant.
Policjanci z Bydgoszczy również podejrzewają, że dane mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego skradziono poprzez czytniki, które zamontowano na bankomatach. - Mamy wytypowane dwa bankomaty na terenie Bydgoszczy. Są to urządzenia zamontowane na osiedlu Wyżyny i osiedlu Błonie - powiedziała mł. insp. Monika Chlebicz, dodając, że postępowaniu w tej sprawie będzie prowadzone przez biuro do walki z cyberprzestępczością.
Kradzież pieniędzy z konta. Oświadczenie Santandera
Osoby, które podejrzewają, że mogły paść ofiarą kradzieży pieniędzy z konta, powinny niezwłocznie zgłosić się na policję oraz poinformować o tym bank. W niedzielnym oświadczeniu dla PAP Santander podkreślił, że skradzione środki wrócą na konta klientów.
"Niezwłocznie po wykryciu zdarzenia, wszystkie karty, które zostały lub potencjalnie mogły zostać dotknięte przestępczym działaniem, zostały zabezpieczone. W banku, we współpracy z operatorem urządzeń, trwa pogłębiona analiza źródła zdarzenia - podejrzewamy zamontowanie nakładek skanujących na bankomatach sieci współpracującej. Zespoły techniczne operatora urządzeń sprawdzają wytypowane bankomaty. [...] Bank, po wykryciu transakcji oszukańczych, niezwłocznie wdrożył rozwiązania uniemożliwiające przestępcom dalsze działania. Środki klientów, które zostały w ten sposób skradzione, zostaną zwrócone w poniedziałek" - przekazał bank.
Hanna Sidorska











