Atak na niezależność

Sejm niewielką większością głosów odrzucił w piątek nowelizację ustawy o NBP, której zapisy obniżały wynagrodzenia kierownictwa banku centralnego oraz nakazywały mu wspierać politykę rządu.

Sejm niewielką większością głosów odrzucił w piątek nowelizację ustawy o NBP, której zapisy obniżały wynagrodzenia kierownictwa banku centralnego oraz nakazywały mu wspierać politykę rządu.

Sejm niewielką większością głosów odrzucił w piątek nowelizację ustawy o NBP, której zapisy obniżały wynagrodzenia kierownictwa banku centralnego oraz nakazywały mu wspierać politykę rządu. Część członków RPP zagroziła odejściem w razie przyjęcia nowelizacji. Zdaniem analityków, próba przeforsowania tych zmian była atakiem na niezależność NBP.

Tak sejmowe propozycje ocenił Leszek Balcerowicz, prezes NBP: - Obserwowaliśmy próbę ograniczenia niezależności tak ważnej instytucji, jaką jest bank centralny - powiedział. - Należy ubolewać nad tym, że tworzy się szkodliwą atmosferę wokół fundamentalnie ważnej dla państwa instytucji.

Reklama

Cała sytuacja wywołała spore zamieszanie na rynkach finansowych, Sejm bowiem najpierw przyjął poprawki nakazujące NBP współpracę z rządem i ograniczające płace w banku centralnym, a dopiero potem odrzucił całą ustawę o nowelizacji. O ile przyjęcie poprawek spowodowało spadek złotego i cen papierów dłużnych, o tyle odrzucenie ustawy wzmocniło polską walutę i zwiększyło ceny papierów.

Zdaniem analityków - ostatnie wydarzenia będą miały negatywny wpływ na autorytet banku centralnego. - Decyzje RPP będą postrzegane przez pryzmat polityki - powiedział Krzysztof Rybiński, główny ekonomista ING Barings. - Poza tym, mam wrażenie, że na tym ataku na niezależność NBP się nie skończy.

Niewiele brakowało jednak, aby płace w NBP zostały obcięte. Sejm bowiem już przyjął poprawkę, która wprowadziła ograniczenia. Za - było 204 posłów, przeciw - tylko 142. Potem jednak, po przerwie oraz m.in. po apelach premiera Jerzego Buzka, Sejm niewielką większością głosów odrzucił nowelizację w całości. Za odrzuceniem opowiedziało się 189 posłów, przeciw było 180, a od głosu wstrzymało się 7 posłów.

W projekcie ustawy był jeszcze jeden ważny punkt - po jej przyjęciu zadaniem NBP byłoby dbanie o wartość pieniądza, co nakazuje konstytucja, w czym bank miałby wspierać rząd. O tym w konstytucji nie ma już mowy i - zdaniem obserwatorów - był to kolejny element ataku na niezależność banku centralnego.

Głosowania w Sejmie z uwagą obserwowali uczestnicy rynków kapitałowych. Tuż po przyjęciu poprawki obniżającej płace, złoty osłabł, a na rynku papierów dłużnych doszło do znacznej obniżki cen. Inwestorzy uznali, że pociągnie to za sobą odejście Bogusława Grabowskiego i być może innych członków RPP, uznawanych za zwolenników twardej polityki pieniężnej, co spowoduje spowolnienie spadku inflacji. Z kolei po odrzuceniu ustawy w całości złoty wzmocnił się, a ceny papierów skarbowych poszły w górę. Jednak, zdaniem dealerów, rynek wciąż jeszcze jest nieco zdezorientowany. To zamieszanie pogłębiły plotki z Londynu, wg których stan budżetu państwa na koniec maja okazał się bardzo kiepski, a deficyt - nadspodziewanie duży.

Całe zamieszanie stawia też w trudnej sytuacji samą RPP, która pod koniec czerwca znowu się zbierze, aby decydować o stopach procentowych. Analitycy raczej nie spodziewają się zmian w polityce pieniężnej z powodu utrzymywania się inflacji powyżej 6% oraz kłopotów budżetu, choć niektórzy dopuszczają możliwość cięć stóp, gdyby wskazywały ją wewnętrzne założenia Rady. Jednak po awanturze z płacami ewentualna obniżka może zostać odebrana jako złagodzenie stanowiska RPP po groźbach Sejmu, a brak zmian stóp - za próbę rewanżu ze strony NBP.

- Gdyby RPP chciała się zemścić, podniosłaby stopy, ale tego, oczywiście, nie zrobi - powiedział Krzysztof Rybiński, główny ekonomista ING Barings. - Jednak cała ta debata doprowadziła do tego, iż decyzje RPP będą oceniane przez pryzmat polityki. Poza tym - skutkiem będzie także spadek autorytetu banku centralnego. A to wszystko zwiększy koszty dezinflacji.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »