Banki już zaczęły poszukiwać dodatkowych źródeł dochodu
Spowolnienie gospodarcze, obniżki stóp procentowych i opodatkowanie zysków z lokat spowodują, że w najbliższych kwartałach banki będą miały problem z wypracowaniem dobrych wyników finansowych - uważają analitycy. Sami bankowcy już szukają alternatywnych źródeł dochodów.
Wbrew oczekiwaniom trzeci kwartał nie był korzystny dla banków. Żaden nie wypracował bardzo dobrych wyników finansowych. Ożywienie na rynku miała przynieść końcówka roku, ale wszystko wskazuje na to, że instytucje finansowe będą działały w jeszcze gorszych warunkach niż w ciągu poprzednich miesięcy. Aż 16 proc. klientów wystraszonych zapowiedzią wprowadzenia podatku od zysków z lokat zamierza wycofać depozyty. Na dodatek po pięciu tegorocznych redukcjach stóp procentowych lokaty stają się coraz mniej atrakcyjną formą inwestycji. Polska gospodarka rozwija się coraz wolniej, więc na kredyty też brakuje chętnych. Banki, które nie znajdą alternatywnych źródeł dochodów i nie zaoferują klientom nowych możliwości lokowania kapitałów, mogą mieć w niedługim czasie problemy finansowe.
Realne zagrożenia
- Już dziś wyniki banków są nie najlepsze, głównie z powodu fuzji lub konieczności tworzenia rezerw. Widać to po wynikach BZ WBK, PBH i PBK, BIG BG i BOŚ. Sądzę, że malejące marże odsetkowe i wycofywanie przez klientów części depozytów spowodują w ciągu dwóch, trzech, a może i czterech kwartałów pogorszenie wyników banków - uważa Grzegorz Stulgis, doradca inwestycyjny PKO Credit Suisse.
W jego opinii to nie drobni, lecz najbogatsi klienci będą wycofywali depozyty z banków.
- Jeśli bankowcy nie zaproponują alternatywnych możliwości lokowania kapitałów, to mogą utracić klientów, którzy posiadają najwyższe depozyty. Ta grupa zna bowiem wartość swoich pieniędzy - uważa Grzegorz Stulgis.
Jednak w opinii analityków banki mogą mieć problem nie tylko z klientami indywidualnymi.
- Jeśli utrzyma się tak słabe tempo rozwoju gospodarczego, to nawet firmy skonsumują swoje depozyty, by nie finansować się kredytami. To oznacza, że banki mogą utracić kolejną grupę klientów i źródło dochodów - twierdzi Jacek Lichota, doradca inwestycyjny ING BSK.
Bankowcy już szykują się do pracy w nowych warunkach.
- W Niemczech po próbie wprowadzenia opodatkowania zysku z lokat banki straciły około 25 proc. klientów. My również liczymy się z zagrożeniem spadku liczby deponentów przynajmniej w pierwszym okresie. Ale obniżka stóp procentowych oraz wprowadzenie tego podatku nie było dla nas zaskoczeniem. Wątpię, że wpłynie to na wyniki finansowe zarówno za czwarty kwartał tego roku, jak i wyniki przyszłoroczne - uważa Piotr Gajdziński, rzecznik BZ WBK.
Jednak nie wszyscy są optymistami.
- Wprowadzenie opodatkowania spowoduje znaczny spadek dynamiki przyrostu oszczędności, i tu upatrywałbym głównego problemu. W dodatku obawiam się, że zamożniejsi klienci przeniosą część lub wszystkie środki na giełdę - mówi Piotr Epsztein, ekonomista BWE.
Reakcje obronne
- W tej sytuacji dobrym sposobem na zwiększenie dochodów będzie dla banków zakup papierów wartościowych i ograniczenie akcji kredytowej, by powstrzymać przyrost złych długów - uważa Artur Szeski, analityk CDM Pekoa SA.
Jego zdaniem, banki będą przerzucać koszty na klientów.
- Banki zapewne zwiększą także wysokość prowizji i opłat pobieranych za podstawowe usługi - wydawanie kart, prowadzenie kont - twierdzi Artur Szeski.
Już wiele instytucji finansowych szykuje nową ofertę i szuka źródeł większych dochodów.
- Obniżka stóp i opodatkowanie zysków od lokat z pewnością nie wpłyną na wyniki finansowe naszego banku w czwartym kwartale. Trudno jednak stwierdzić, jak to będzie w przyszłym roku. Dlatego będziemy proponować inne usługi w zamian za lokaty, najpierw jednak będziemy musieli poznać ostateczny kształt ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych - mówi Włodzimierz Grudziński, prezes BISE.
Podobne deklaracje składają też inni bankowcy.
- Banki będą musiały poszukać innej możliwości zarobku poprzez podwyższenie prowizji od usług lub zwiększenie liczby operacji bankowych po nie zmienionej cenie - uważa Sebastian Łuczak, rzecznik Pekao SA
W jego opinii obniżka stóp procentowych i wprowadzenie podatku nie wpłyną negatywnie na wyniki Pekao SA w czwartym kwartale.
- Na wyniki finansowe banków w przyszłym roku sytuacja ta wpłynie, jeśli nie będą potrafiły zastąpić lokat innymi instrumentami nie objętymi podatkiem. Jeśli zyski z giełdy nie będą opodatkowane, to możliwe, że klienci zainteresują się usługami typu asset management - wyjaśnia Sebastian Łuczak.
Na giełdę i do funduszy
Obserwatorzy rynku uważają, że to właśnie na giełdę i do funduszy inwestycyjnych odpłyną pieniądze z lokat.
- Zyski z obligacji i jednostek uczestnictwa funduszy inwestujących w papiery dłużne nie będą opodatkowane, więc tu kierowane będą pieniądze z lokat. Inny sposób na ominiecie podatku to giełda. W pierwszym momencie wywoła to zapewne duży popyt na akcje niektórych branży, jednak obawiam się, że będzie to hossa krótkoterminowa - uważa Grzegorz Stulgis.
Beata Tomaszkiewicz, Agnieszka Morawiecka