Będą centralne rejestry do walki z praniem brudnych pieniędzy
Komisje do spraw swobód obywatelskich oraz do spraw gospodarczych Parlamentu Europejskiego przyjęły kompromis z unijnymi krajami w sprawie walki z praniem brudnych pieniędzy.
Przepisy zobowiązują państwa członkowskie do tego, by prowadziły centralne publiczne rejestry zawierające informacje o rzeczywistych właścicielach firm i funduszy powierniczych.
Rejestry mają być dostępne dla instytucji państwowych, banków i wywiadu finansowego. - To kiepski dzień dla przestępców. Dzięki tej dyrektywie oraz towarzyszącym jej regulacjom uczynimy pranie brudnych pieniędzy w Unii Europejskiej dużo trudniejszym - zapowiedział jeden ze sprawozdawców raportu w tej sprawie , europoseł Krisjanis Karins.
Pierwotny projekt dyrektywy przedstawiony przez Komisję Europejską nie przewidywał utworzenia centralnych rejestrów. Była to inicjatywa europosłów.
Nowa dyrektywa musi być jeszcze przyjęta przez Radę (państwa członkowskie) oraz cały Parlament Europejski, co ma nastąpić na sesji marcowej lub kwietniowej. Unijne kraje będą miały następnie dwa lata , aby wprowadzić przepisy w życie. 87 europosłów poparło projekt nowej dyrektywy w tej sprawie, 2 było przeciwko, a 1 wstrzymał się od głosu.
_ _ _ _ _ _
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali kolejne cztery osoby podejrzewane o udział w grupie legalizującej pieniądze z nielegalnych źródeł. Łącznie w tej sprawie zatrzymano już 91 osób.
Jak powiedział IAR młodszy aspirant Andrzej Baran z kieleckiej policji, mężczyźni doprowadzili zostali zatrzymani pod Warszawą. Mieli narazić Skarb Państwa na ogromne straty - blisko trzech milionów złotych. Kwota "wypranych" pieniędzy sięgała ponad sześciu milionów złotych.
Wobec zatrzymanych zastosowano dozory policyjne, zakaz opuszczania kraju, i poręczenia majątkowe na łączną kwotę 80 tysięcy złotych. Policja zabezpieczyła także majątek zatrzymanych w wysokości ponad miliona trzystu tysięcy złotych.