Będzie łatwiej kupić tańszy prąd!
Prezes URE dał spółkom obrotu i dystrybucji czas do końca kwietnia na porozumienie ws. zasad stosowania umów kompleksowych - na sprzedaż i dostawę prądu. Chodzi o to, by odbiorca w razie zmiany sprzedawcy, podpisywał tylko jedną umowę, a nie dwie.
"Możliwość zawierania umów kompleksowych jest niezbędna, by odbiorcy mogli szybko i bez problemów zmienić sprzedawcę energii" - powiedział PAP prezes Urzędu Regulacji Energetyki Marek Woszczyk. Jak dodał, choć z roku na rok przybywa odbiorców, którzy decydują się zmienić sprzedawcę energii, to jednak - w jego o cenie - proces ten nie następuje tak szybko, jak mógłby, gdyby wprowadzono w życie umowy kompleksowe.
- Po niedawnej analizie sytuacji na rynku okazało się, że umowa kompleksowa praktycznie nie jest dostępna dla odbiorców indywidualnych. I gdy decydują się oni zmienić sprzedawcę, są zmuszeni zawierać zasadniczo dwie umowy - oddzielną na dystrybucję i oddzielną na zakup energii. A to z jednej strony blokuje rozwój konkurencji, z drugiej zaś czyni dla odbiorcy zmianę sprzedawcy skomplikowaną i mniej atrakcyjną ekonomicznie - dodał Woszczyk.
Podkreślił, że skoro rynek oczekuje decyzji o uwolnieniu cen energii dla gospodarstw domowych, to spółki obrotu muszą tym odbiorcom móc zaoferować zawieranie umów kompleksowych. "Rozmawialiśmy o tym z przedstawicielami dystrybutorów energii i spółek obrotu już półtora roku temu i wydawało się, że system umów kompleksowych zacznie szybko funkcjonować - zaznaczył.
Prezes URE uważa, że sytuacja na rynku hurtowym, na którym ceny energii utrzymują się na niskim poziomie, sprzyja podjęciu decyzji o uwolnieniu cen energii dla gospodarstw domowych. Zaznaczył jednocześnie, że bez rozpowszechnienia umów kompleksowych i zmian w prawie nie uwolnieni cen energii dla gospodarstw domowych.
Procedura zmiany dostawcy energii elektrycznej
- Konieczne jest nowe ustawodawstwo, czyli przyjęcie przez parlament tzw. trójpaku energetycznego (Prawo energetyczne, gazowe i ustawa o OZE), dzięki czemu możliwe będzie m.in. zagwarantowanie odbiorcom wrażliwym, czyli tym o najniższych dochodach, ochrony przed odłączeniem prądu z powodów ekonomicznych - wyjaśnił.
"Dlatego trudno dziś określić, czy będzie w tym roku jeszcze możliwa decyzja o uwolnieniu cen dla gospodarstw domowych. Choć bardzo bym sobie tego życzył" - dodał.