Bez premii za kontrolę

Ugoda między resortem skarbu i konsorcjum Eureko i BIG BG nie musi oznaczać końca zamieszania wokół PZU. Teraz spór może dotyczyć daty i ceny pierwszej publicznej emisji akcji największego ubezpieczyciela.

Ugoda między resortem skarbu i konsorcjum Eureko i BIG BG nie musi oznaczać końca zamieszania wokół PZU. Teraz spór może dotyczyć daty i ceny pierwszej publicznej emisji akcji największego ubezpieczyciela.

Grzegorz Wieczerzak, prezes PZU Życie, podtrzymuje swą decyzję o niekandydowaniu na następną kadencję. WZA firmy zwołane jest na 31 maja br. lecz resort skarbu nie ukrywa, że chciałby się wcześniej pozbyć kontrowersyjnego szefa firmy. Jednocześnie, Wieczerzak zapytany o nowego prezesa spółki-matki, Zygmunta Kostkiewicza, powiedział - To jeden z najlepszych wyborów MSP. Dodał że ?nic nie stoi na przeszkodzie by dogadać się z nowym prezesem PZU?. Wieczerzak ujawnił, że rozmawiał już z Kostkiewiczem, ale żadne decyzje nie zapadły.

Pytany o decyzję minister Aldony Kameli-Sowińskiej, która zapowiedziała, że kolejne 21 proc akcji PZU zostanie w publicznej ofercie skierowane do Eureko, Wieczerzak powiedział, że jest to decyzja ?zadziwiająca?. Jego zdaniem, zawarte porozumienie pozbawi skarb ok. 4,5 mld zł premii za przejęcie przez Eureko kontroli nad PZU. Prezes uważa też, że skierowanie kolejnej transzy akcji do Eureko spowoduje niską ich cenę w ofercie publicznej, ponieważ mniejszy będzie popyt ze strony innych inwestorów.

Reklama

Rzecznik rządu Krzysztof Luft stwierdził, że nic mu nie wiadomo o tym, aby Rada Ministrów zajmowała się ostatnio sprawą prywatyzacji PZU. Zgodnie z obowiązującą strategią, należące jeszcze do skarbu państwa akcje spółki mają zostać sprzedane w ofercie publicznej, ale bez kierowania jej do konkretnego inwestora. Przypomnijmy, że blisko rok temu pomysł skierowania kolejnej puli akcji do konsorcjum BIG BG-Eureko wysunął ówczesny szef resortu skarbu Emil Wąsacz. Rada Ministrów nie wyraziła wówczas na to zgody.

Tymczasem, jak się dowiedzieliśmy, do PZU - choć na stanowisko doradcy - wrócił Jerzy Zdrzałka, poprzedni prezes firmy usunięty ze stanowiska przez ówczesnego szefa MSP Andrzej Chronowskiego. Rzecznik PZU, Adam Taukert, nie potwierdził tej informacji. Potwierdził za to, że dyrektorem zarządzającym pionem informatycznym PZU został Janusz Zawiła - Niedźwiedzki, inny członek zarządu kierowanego przez Jerzego Zdrzałkę.

Wtorkowe zakończenie sporu wokół PZU wywołało westchnienie ulgi wśród analityków. Wreszcie ktoś rozumie troski inwestorów. Poprzednik pani minister nie starał się za bardzo, żeby ich uszczęśliwić - powiedział agencji Reutera Roger Monson, specjalista od rynków wschodzących w londyńskim CA IB Investment Bank. Aldona Kamela-Sowińska wydaje się być przekonana do tego, co robi, i dotrzymuje obietnic. To dobry znak dla sprywatyzowania PZU jeszcze w tym roku - uzupełnił Michał Szczurek z ING Barings.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | konsorcjum | firmy | MSP | Eureko | skarbu | Biuro Informacji Gospodarczej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »