Bezpieczny kredyt się rozkręca. Złożono już 4 tys. wniosków
Złożono już 4 tys. wniosków kredytowych w ramach programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.", a trzy razy więcej osób skorzystało z porady doradcy i pobrało formularze - poinformował Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii, podczas rozmowy w Radiu ZET. Przyznał, że "wszystko wskazuje", iż chętnych do skorzystania z kredytu może być więcej niż pierwotnie szacowano.
Ustawa o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, która wprowadza m.in. "bezpieczny kredyt 2 proc.", weszła w życie 1 lipca br. Wprowadza ona dopłatę państwa do rat oraz konto mieszkaniowe z możliwością uzyskania premii mieszkaniowej z budżetu państwa. Dopłata stanowić będzie różnicę między średnim oprocentowaniem nowo udzielanych kredytów mieszkaniowych o okresowo stałej stopie procentowej (stopa stała w okresie 5 lat), skorygowanym o współczynnik odzwierciedlający składnik marży banku (w projekcie założono 0,9 średniego oprocentowania), a oprocentowaniem kredytu wynoszącym 2 proc.
"Bezpieczny kredyt" z okresowo stałą stopą procentową wynoszącą 2 proc. może zaciągnąć osoba do 45. roku życia. Jeśli wnioskują o niego obie osoby prowadzące gospodarstwo domowe, warunek dotyczący wieku musi spełnić przynajmniej jedna z nich. Kredyt może być udzielony wyłącznie na pierwsze mieszkanie. Osoby wchodzące w skład gospodarstwa domowego nie mogą mieć w dniu udzielenia kredytu ani w przeszłości: mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu.
Zgodnie z ustawą, kwota kredytu nie może przekroczyć 500 tys. zł. Jeśli kredytobiorca prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z małżonkiem lub ma co najmniej jedno dziecko - 600 tys. zł. Wkład własny może maksymalnie wynieść 200 tys. zł. W przypadku braku wkładu własnego lub niepełnego wkładu, można skorzystać z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK).
Minister rozwoju i technologii poinformował, że w tym roku nie ma limitów, jeśli chodzi o wsparcie w ramach programu. - Jak się zgłosi 50-60 tys. osób, wszyscy otrzymają to wsparcie - zapewnił. Odnosząc się do stwierdzenia, że z programu może skorzystać ok. 200 tys. osób w ciągu pięciu lat, minister Buda przyznał, że "wszystko wskazuje, że może być dużo więcej".
"Kredyty 2 proc." i konta mieszkaniowe mogą być oferowane przez banki, które podpiszą w tej sprawie umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Od początku lipca, kredyt jest dostępny w siedmiu instytucjach: Alior Banku, Pekao, PKO BP, SGB-Banku, Velobanku, BPS, a 6 lipca do programu dołączył Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Krakowie. Lista banków jest aktualizowana na bieżąco na stronie BGK w zakładce "Pierwsze Mieszkanie".
Wiceminister finansów, Artur Soboń, informował przed kilkoma dniami, że rząd spodziewa się, iż w tym roku z programu “bezpieczny kredyt” skorzysta ok. 50 tys. osób. Minister rozwoju i technologii, Waldemar Buda szacował, że w ramach programu nabywanych będzie średnio 30-40 tys. mieszkań rocznie.
ew, PAP