Biura podróży lepiej zabezpieczone?

Od maja rosną kwoty gwarancyjne biur podróży.

Prace nad zabezpieczeniem całości roszczeń finansowych pasażerów prowadzi Ministerstwo Sportu i Turystyki. Wiceminister Katarzyna Sobierajska wyjaśnia, że chodzi o powołanie specjalnego funduszu, który już w pierwszym roku działalności mógłby zgromadzić około 18 milionów złotych. Wątpliwości części posłów sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki budzi potrzeba powołania i koszty działalności takiego funduszu.

Obecnie projekt jest konsultowany społecznie. Czy nowe prawo będzie chronić turystów już w tym sezonie? Na to pytanie Katarzyna Sobierajska nie potrafiła odpowiedzieć. Wszystko zależy od tempa prac legislacyjnych.

Reklama

Skąd wziąć pieniądze na pokrycie roszczeń klientów biur podróży? Resort Sportu i Turystyki postuluje utworzenie funduszu, na który złożą się biura podróży. Prezes Polskiej Izby Turystyki, Paweł Niewiadomski uważa, że ostateczne koszty poniesie konsument, ale zaznacza, że cena za bezpieczeństwo jest niewielka. Ministerstwo szacuje, że dodatkowe zabezpieczenie to koszt od 10 do 15 złotych od osoby za wycieczkę.

Bezpieczeństwo turystom muszą na razie zapewnić nowe rozporządzenia Ministra Finansów. Przepisy, które wchodzą w życie w 13 maja zakładają, że suma gwarancyjna dla nowego biura podróży, wykorzystującego loty czarterowe, wyniesie co najmniej 250 tysięcy euro. Pieniądze mają pozwolić na ściągnięcie do Polski pasażerów w razie niewypłacalności biura.

W ubiegłym roku urzędy marszałkowskie z powodu bankructwa10 operatorów turystycznych musiały sprowadzić do Polski około 7 tysięcy osób.

Nowe gwarancje nie poprawią bezpieczeństwa turystów

Ceny pójdą w górę, ale klienci biur podróży, nie będą bardziej bezpieczni - mówi ekspert rynku turystycznego Marek Traczyk. 13 maja wchodzą w życie nowe regulacje, które wprowadzają między innymi wyższe kwoty gwarancyjne dla biur podroży.

Marek Traczyk uważa, że poza droższymi ofertami, nic się nie zmieni. Na pewno nie wzrośnie bezpieczeństwo turystów. Urzędy marszałkowskie nadal będą musiały dopłacać z własnego budżetu, by ściągnąć wszystkich klientów upadłych biur. Wszystko dlatego, że gwarancje nadal nie wystarczą na pokrycie wszystkich kosztów i roszczeń.

Ekspert ocenia, że w szczycie sezonu turystycznego kilka małych biur podróży może upaść. Duże firmy nie są zagrożone. Jednak ceny wycieczek w sezonie letnim będą wyższe niż w zeszłym roku. Powodów jest kilka. Podwyżki wymusza kryzys, a co za tym idzie mniejsze zainteresowanie wyjazdami zagranicznymi. Na wzrost cen wpłyną też wyższe kwoty gwarancyjne. Biura podróży dużą część kosztów przerzucą właśnie na swoich klientów.

Ministerstwo sportu i turystyki cały czas pracuje nad projektem ustawy o Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym. W tej chwili trwają konsultacje społeczne. W założeniu Fundusz ma zabezpieczyć interesy klientów upadających biur podróży. 13 maja wejdą w życie rozporządzenia ministra finansów, podnoszące minimalne kwoty gwarancyjne biur podróży oraz wprowadzające nowy sposób ich naliczania.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: biuro podróży | biuro podróże | biura podróże | turystyka | wakacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »