Brak jedności osłabia siłę

Sześć banków regionalnych i zrzeszających podpisało kilka dni temu w Krakowie porozumienie o utworzeniu jednego, wspólnego banku zrzeszającego.

Sześć banków regionalnych i zrzeszających podpisało kilka dni temu w Krakowie porozumienie o utworzeniu jednego, wspólnego banku zrzeszającego.

Porozumienie to objęło Gospodarczy Bank Południowo - Zachodni, Bank Unii

Gospodarczej, Warmińsko - Mazurski Bank Regionalny, Małopolski Bank

Regionalny, Rzeszowski Bank Regionalny i Lubelski Bank Regionalny. Do grupy

tej nie weszły dwa inne banki regionalne - Gospodarczy Bank Wielkopolski i

Bałtycki Bank Regionalny. Już wcześniej zawarły one bowiem umowę o ścisłej

współpracy i chcą stworzyć odrębną grupę zrzeszającą. W przyszłości nie

wykluczają jednak możliwości połączenia się z wymienioną szóstką.

Reklama

Krakowskie porozumienie oznacza rozłam w grupie banków regionalnych, które

nie podpisały umowy o współpracy z Bankiem Gospodarki Żywnościowej,

tworzącym własną, silną grupę zrzeszającą banki spółdzielcze. Przypomnijmy, że

porozumienie takie podpisały Mazowiecki Bank Regionalny, Dolnośląski Bank

Regionalny i Kujawsko - Pomorski Bank Regionalny. Pisaliśmy już wcześniej w

PG, że utworzenie silnej grupy zrzeszeniowej daje szansę na podjęcie walki

konkurencyjnej z BGŻ. Tworzenie małych i słabych grup bankowych przekreśla

powodzenie takiego przedsięwzięcia i oznacza w praktyce powolne ale

systematyczne wchłanianie kolejnych banków spółdzielczych przez grupę BGŻ.

Nadal jednak nie wiadomo w jaki sposób zostanie sprywatyzowany BGŻ.

Spółdzielcy chcą mieć nad nim kontrolę przejmując co najmniej 51 proc. akcji. Na

najbliższym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy BGŻ w połowie czerwca br. ma

zostać uchwalona emisja akcji dla banków spółdzielczych. Trudno obecnie

powiedzieć, czy uchwała taka zostanie podjęta, ponieważ wśród spółdzielców

pojawiły się pewne wątpliwości. Resort skarbu państwa chce m.in. podnieść cenę

nominalną tych akcji do 65 zł. Wciąż też nie jest wiadomo, czy banki spółdzielcze

będzie stać na objęcie emisji, której łączna wartość ma wynieść 60 mln zł.

Spółdzielcy mają obawy, czy uda się im przekroczyć 51 proc. udziałów w kapitale

akcyjnym, jeżeli zbyt mała liczba banków spółdzielczych będzie chciała zrzeszyć

się z BGŻ.

Przypomnijmy, że z symulacji przeprowadzonych przez nadzór bankowy wynika,

że liczba banków zrzeszających nie powinna przekraczać dwóch albo trzech.

Więcej nie będzie w stanie utrzymać się, zwłaszcza w obliczu trwającej wciąż

konsolidacji banków spółdzielczych, wymuszonej rygorami kapitałowymi. Tylko

silne grupy bankowe mają w przyszłości szansę na podjęcie konkurencji z

bankami komercyjnymi i zahamowanie utraty rynku, co ma miejsce obecnie.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: bank | siła | jedności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »