Branża płacze, że nie ma turystów. Nocleg w Dubaju jest tańszy niż w Mielnie
Przedsiębiorcy znad Bałtyku uważają, że przez deszczową aurę Polacy nie przyjechali, a sezon jest zmarnowany. Owszem pogoda jest w kratkę, ale problem mogą stanowić też ceny noclegów, które - w większości są nieadekwatne do standardu kwater. Najlepiej to widać na przykładnie Dubaju i Mielna. W tym pierwszym mieście za 175 zł można wynająć komfortowy dom na weekend. W Mielnie za 20 zł więcej jedynie przyczepę.
Na różnice cenowe między Dubajem a Mielnem zwrócił w serwisie X ekspert rynku kryptowalut Jakub Mościski. "Aż sam wziąłem i sprawdziłem, czy nie fejk. Mielno vs. Dubaj. Ostatni weekend sierpnia" - napisał, dołączając screen mapy Google z ofertami noclegów, z którego wynika, że największe miasto ZEA ma więcej przystępnych cenowo ofert niż Mielno.
My również postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście tak jest. Wpisaliśmy obie miejscowości do wyszukiwarki i z jej poziomu wybraliśmy datę: od 29 do 31 sierpnia. Najtańszy nocleg w Mielnie, jaki w ten sposób znaleźliśmy, kosztował 120 zł, ale po kliknięciu w odnośnik prowadzący do strony obiektu, okazało się, że kosztuje on 220 zł. Podobnie sprawa miała się z Dubajem. Okazało się więc, że stawki prezentowane w Google nie pokrywają się z tymi na stronach Booking, Agoda czy z danymi z systemów rezerwacyjnych hoteli i pensjonatów. Może wynikać to z dwóch rzeczy. Duże strony takie, jak Booking, stosują tzw. ceny dynamiczne. Jeśli w tym samym czasie wiele osób rezerwuje lub wyszukuje nocleg w danym mieście, tym wyższa będzie jego cena.