Przyjeżdżają do Polski i nie mogą uwierzyć. Nad Bałtykiem jak w Monte Carlo

Sopocka Organizacja Turystyczna chce przyciągnąć do siebie turystów ze Słowacji oraz większą liczbę gości z Czech. W tym celu nawiązała współpracę z Polską Organizacją Turystyczną. Zaowocowało to publikacjami w czeskich oraz słowackich mediach. W jednej z nich Sopot nazwano "Polskim Monte Carlo".

Prezydentka Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim w kwietniu podczas Samorządowego Kongresu Finansowego Local Trends mówiła, że na wypoczynek w Sopocie decydują się głównie turyści z Polski - podawał serwis zawszepomorze.pl. 

Oszacowała, że tych krajowych jest 70 proc., a turystów zza granicy 30 proc. Czarzyńska-Jachim uważa, że turyści z zagranicy to duży potencjał dla Polski. "Mamy pod tym względem dwa atuty: bezpieczeństwo wewnętrzne i klimat. Basen Morza Bałtyckiego staje się coraz bardziej atrakcyjny" - cytuje prezydentkę zawszepomorze.pl.

Reklama

Słowacy porównują Sopot do Monte Carlo

W Sopocie chcieliby, aby miasto odwiedzało więcej gości z Czech i Słowacji. Dlatego też Sopocka Organizacja Turystyczna wspólnie Polską Organizacją Turystyczną zaprosiła do miejscowości dziennikarzy z tych państw. Wizyta zagranicznej prasy zaowocowała wieloma publikacjami w mediach czeskich i słowackich. Dziennikarze gazety "Teleplus" stwierdzili, że Sopot jest "polskim Monte Carlo" i chwalili miejscowość za dobrą infrastrukturę do pieszych i rowerowych wycieczek. 

Materiał o kurorcie zrealizował także słowacki publiczny nadawca - Rozhlas a televízia Slovenska. W jego opisie podano, że w Sopocie kultura spotyka się z latem. Podkreślono także Sopot jej jednym z najpopularniejszych polskich kurortów. "Słynie nie tylko z międzynarodowego festiwalu muzyki rozrywkowej, ale także z najdłuższego drewnianego molo w Europie" - dodano. Z kolei czeski Travel Planet zamieścił artykuł o Trójmieście. 

Litwini i Czesi przyjeżdżają na wakacje do Polski, bo jest taniej

Polskie wybrzeże staje się atrakcyjnym miejscem podróży dla naszych sąsiadów ze względu na niższe ceny. "Bałtyk jest coraz bardziej atrakcyjnym miejscem - w polskim nadmorskim kurorcie Sopot restauracja na kempingu tuż przy plaży oferuje pizzę za 35 złotych, czyli za 203 korony" - informował w czerwcu denik.cz. Podobnie popularność polskich miejscowości nad Bałtykiem tłumaczyła litewska prasa. Jak wskazano w artykule serwisu bilis.lt, weekendowy pobyt w hotelu dla dwóch osób ze śniadaniem w litewskiej Połądze kosztuje tyle samo, co pobyt z pełnym wyżywieniem w ośrodku ze spa i basenem w Polsce. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sopot | turyści | Słowacy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »