Ceny biletów autobusowych w Zakopanem w górę. Mieszkańcy za darmo, turyści niech płacą
Początek kwietnia przyniósł w Zakopanem podwyżki cen biletów na komunikację miejską. Mieszkańcy z tzw. kartą mieszkańca wciąż pojadą za darmo, a ile będą musieli zapłacić turyści? Straty lokalnego ZTM sięgają już 10 mln zł rocznie.
Nowy cennik biletów na komunikację miejską w Zakopanem obowiązuje od wtorku 1 kwietnia. Podwyżki mają sięgnąć nawet 35 procent, jednak dla wielu to nadal lepsza opcja, niż ciągłe szukanie miejsca parkingowego w najczęściej uczęszczanych zakątkach kurortu.
Radni Zakopanego podjęli decyzję o podwyżkach cen biletów na komunikację miejską w tym mieście. Jak informuje serwis gazetakrakowska.pl, dotychczas jednorazowy bilet normalny kosztował 4 zł, po kwietniowych zmianach trzeba będzie za niego zapłacić już 6 zł. Droższe będą także bilety ulgowe. Ich cena wzrośnie z 2 do 3 zł. Podwyżki dotyczyć będą także biletów okresowych i rodzinnych.
Zmiany cennika to efekt rosnącego problemu strat, które przynosi komunikacja miejska w zimowej stolicy Polski. Bilety dają miastu Zakopane przychody rzędu 2 mln zł, jednak starty są pięciokrotnie wyższe i sięgają 10 mln zł rocznie.
Zmieniony cennik biletów w Zakopanem obowiązuje od 1 kwietnia 2025 roku. Oznacza to podwyżki biletów jednorazowych i okresowych na wszystkie linie:
- 3-dniowy - normalny 22 zł,
- 3-dniowy - ulgowy 11 zł,
- 7-dniowy - normalny 40 zł,
- 7-dniowy - ulgowy 20 zł,
- Bilety rodzinne 2+5 (rodzice + maks. pięcioro dzieci) 24-godzinny - 25 zł,
- Bilety rodzinne 2+5 (rodzice + maks. pięcioro dzieci) 3-dniowy - 50 zł,
- Bilety rodzinne 2+5 (rodzice + maks. pięcioro dzieci) 7-dniowy - 95 zł.
Droższe będą także bilety miesięczne imienne. Na jedną linię zdrożeją do 100 lub 50 zł (odpowiednio bilet normalny i ulgowy), a w przypadku wszystkich linii do 120 zł za bilet normalny i 60 zł za bilet ulgowy.
Zmiany dotkną także części lokalsów. Od kwietnia uczniowie zakopiańskich szkół, którzy mieszkają poza granicami miasta, nie będą uprawnieni do darmowych przejazdów komunikacją miejską. Skorzystają jedynie z ulgi w wysokości 50-procent na przejazdy. Pozostali mieszkańy posiadający tzw. kartę mieszkańca, mogą korzystać z komunikacji miejskiej bezpłatnie.
Nowością miał być także zakaz przewożenia autobusami rowerów. Serwis wprost.pl tłumaczy, że to efekt nieodpowiedzialnego zachowania pasażerów, a sami kierowcy wskazują na konkretne zachowania:
"Młodzież na rowerach nie chce jechać do góry, tylko na dół. Ładują się rowerami i jadą na Cyrhlę, a później przed maską ścigają się, kto będzie pierwszy na dole" - mówi jeden z kierowców w rozmowie z portalem gazetakrakowska.pl.
Jednoślady coraz częściej blokują także miejsce dla osób z niepełnosprawnościami i matek z dziećmi. Póki co nie znaleźliśmy jednak informacji potwierdzających, że wspomniany zakaz został wprowadzony.