Ceny paliw: Na stacjach wakacyjny spokój cenowy, ale...

W końcówce lipca ceny paliw na stacjach w Polsce zmieniały się tylko nieznacznie, głównie za sprawą relatywnie niewielkich ruchów cenowych w hurcie. W sprzedaży rafineryjnej benzyna i diesel z każdym tygodniem bardziej zbliżają się do siebie cenowo i ta tendencja na stacjach także staje się widoczna, głównie za sprawą niskich marż detalicznych na benzynach. Na półmetku wakacji na stacjach nie będzie większych zmian, choć paliwa tanieją w rafineriach.

Ostatni tydzień lipca przyniósł na polskim hurtowym rynku paliw korektę cen wszystkich gatunków paliw, oferowanych przez krajowe rafinerie. Benzyny, w porównaniu z piątkiem 24.07.2020 r. potaniały o 66-70 na 1000 litrów, a olej napędowy średnio o 19 zł na 1000 litrów. Spadki, jakie obserwowaliśmy w dobiegającym końca tygodniu, szczególnie na benzynach są wyraźne, ale mogą niestety nie wpłynąć na zmiany cen paliw na pylonach stacji benzynowych.
W porównaniu do początku miesiąca ceny obecnie są niższe o ok 45 zł.  Dziś średnia cena 1000 litrów popularnej benzyny bezołowiowej 95 wynosi 3409,60 zł, a olej napędowy kosztuje 3368 zł, tym samym widać wciąż zmniejszającą się różnicę pomiędzy cenami tych podstawowych paliw napędowych - dziś wynosi ona 41 zł i powoli także na stacjach możemy zaobserwować zbliżanie się detalicznych cen paliw do siebie.

Z raportu cen paliw, zrealizowanego przez e-petrol.pl 29 lipca wynika, że tylko ceny obu gatunków benzyn zanotowały wzrost o 1 i 2 grosz na litrze. W dobiegającym końca tygodniu trzeba było zapłacić za popularną "95" 4,33 zł/l, a 4,66 zł za odmianę "98". Na niezmienionym poziomie pozostały ceny oleju napędowego, za który płaci się 4,27 zł/l oraz autogazu, którego cena wynosiła w połowie tygodnia 1,99 zł/l, a od początku miesiąca paliwo to podrożało zaledwie o 3 gr na litrze.

Reklama

Prognoza cen paliw w rafineriach i na stacjach

Z prognoz e-petrol.pl wynika, że w najbliższych dniach rafinerie mogą wprowadzić korekty spadkowe do swoich cenników hurtowych. Do połowy kolejnego tygodnia o kilkanaście zł na 1000 l potanieją benzyny, a w przypadku diesla spadki mogą być nawet większe, szczególnie w PKN Orlen.  

Na stacjach paliw w drugiej połowie wakacji - zgodnie z analizą portalu e-petrol.pl - średnia cena benzyny 95 będzie mieścić się w przedziale 4,28-4,37 zł, diesel powinien kosztować 4,22-4,31 zł za litr. Najbardziej stabilnie zachowują się ceny autogazu i w najbliższych dniach w przypadku LPG na stacjach paliw będzie można spotkać ceny z przedziału 1,97-2,05 zł/l. 

Choć spadają ceny hurtowe to paliwa na stacjach nie tanieją. Dlaczego?

Jednym z elementów składających się na ostateczną cenę tankowanego paliwa jest marża detaliczna, którą do ceny paliw doliczają sprzedawcy - właściciele stacji. W te wakacje z pewnością nie mogą mówić o dobrym zarobku. W lipcu marża na litrze benzyny 95 wynosiła minus 5 groszy, na dieslu 2 grosze. Jedynym paliwem, gdzie marże były na średnim poziomie był autogaz - w lipcu przeciętna marża to 13 gr. Zjawisko ujemnych marż pojawia się okresowo w cenach detalicznych paliw i wynika albo z dynamicznego odwrócenia się kierunku zmian cen na rynkach hurtowych lub też jest efektem świadomego pobudzania popytu przez obiekty handlowe.  Średni poziom marży detalicznej na benzynie bezołowiowej 95 według obliczeń e-petrol.pl od stycznia do lipca 2020 roku wyniósł 20 gr na litrze, 19 gr dla oleju napędowego i 13 gr dla autogazu.

USA w cieniu wirusa

Ostatnie dni to spore zamieszanie związane z  deklaracją prezydenta Trumpa o możliwym przesunięciu wyborów prezydenckich - co miałoby wynikać z drastycznych postępów epidemii COVID-19 w Stanach Zjednoczonych. Na takie sugestie rynek zareagował spadkowo - a dalsze dni będą zapewne taką tendencję podtrzymywać, bowiem od wielu dni amerykańska administracja próbuje zaproponować sposób na zapobieżenie gospodarczym konsekwencjom pandemii, a informacje - nawet twitterowe - pochodzące z ust głowy państwa mogą stanowić jednoznaczny impuls dla niepokoju.

W mijającym tygodniu sporą niespodzianką były także dane Energy Information Administration, która ogłosiła spadek rezerw naftowych o o 10,6 mln baryłek - zupełnie wbrew wcześniejszym szacunkom. Benzyn przybyło w zapasach o 0,65 mln baryłek, a popyt na nie jest niższy niż zwykle w szczycie sezonu wakacyjnych wyjazdów, co w oczywisty spsób wynika z rozmiarów pandemii na terenie USA.

Warto także wspomnieć, że tym miesiącu kończy się obowiązujący poziom ograniczeń produkcyjnych nałożony na uczestników porozumienia OPEC+ - czyli członków Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową i kilku innych krajów, wśród których prym wiedzie Rosja. 

Kraje te od sierpnia ograniczą redukcję wydobycia ropy z 9,9 mln baryłek dziennie do 7,7 mln. Tym samym na rynek wprowadzone zostanie wiele "nadliczbowej" ropy, na którą popyt jest - delikatnie mówiąc - umiarkowany, co może odbić się na poziomach cen już w początkach miesiąca. Dodając tę informację do problemów rynku amerykańskiego, dość jednoznacznie wskazywać trzeba na perspektywę spadkową dla ropy.

Oprac. Gabriela Kozan, Jakub Bogucki, e-petrol.pl

Ropa Brent natychmiast

88,41 -0,01 -0,01% akt.: 24.04.2024, 14:42
  • Max 88,76
  • Min 86,03
  • Stopa zwrotu - 1T -1,12%
  • Stopa zwrotu - 1M 2,71%
  • Stopa zwrotu - 3M 10,43%
  • Stopa zwrotu - 6M -2,64%
  • Stopa zwrotu - 1R 7,68%
  • Stopa zwrotu - 2R -17,14%
Zobacz również: OLEJ KANADA ROPA CRUDE SOK POMARAŃCZOWY
e-petrol.pl
Dowiedz się więcej na temat: OPEC | ceny paliw | cena ropy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »