Ceny paliw. Z tankowaniem poczekaj do wtorku
Coraz droższa ropa naftowa powoduje, że na stacjach benzynowych w Polsce znowu widzimy podwyżki. Te zmiany nie powinny jednak budzić dużych obaw u kierowców, bo już w przyszłym tygodniu zaczną obwiązywać niższe stawki VAT na paliwa, dzięki którym tankowanie od wtorku będzie wyraźnie tańsze.
Prognozy sprzed kilku tygodni, wskazujące na to, że dzięki obniżce VAT cena benzyn na stacjach może spaść poniżej 5 złotych za litr, były zbyt optymistyczne. Niestety na drodze do wyraźnie tańszego tankowania pojawiła się przeszkoda w postaci wzrostu cen na giełdach naftowych, gdzie w ostatnich dniach notowania ropy Brent przekroczyły poziom 90 dolarów za baryłkę.
W mijającym tygodniu w oficjalnych cennikach krajowych producentów paliw dominowały podwyżki, które były napędzane wzrostem cen ropy naftowej i postępującym osłabieniem złotego w relacji do amerykańskiego dolara. Dzisiaj średnia cena 95-oktanowej benzyny w rafineriach wynosi 4755,40 zł/metr sześcienny i jest o 119 złotych wyższa niż w ubiegły piątek. W przypadku oleju napędowego skala zwyżki na przestrzeni tygodnia jest nieco mniejsza i wynosi niecałe 95 złotych, a metr sześcienny diesla jest dzisiaj w hurcie wyceniany średnio na 4938,80 zł.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Końcówka stycznia przyniosła zauważalne podwyżki cen na stacjach. Aż o 10 groszy w górę poszła cena oleju napędowego i litr tego paliwa w detalu kosztuje średnio 5,89 zł. Niewiele mniej, bo o 9 groszy podrożała 95-oktanowa benzyna i średnia ogólnopolska cena tego paliwa to w tym tygodniu 5,83 zł/l. Z tej zwyżkowej tendencji wyłamał się jedynie autogaz, który po dwugroszowej obniżce kosztuje 3,09 zł/l.
Operatorzy rynku detalicznego podnieśli ceny, ratując swoje marże, które w ostatnim czasie utrzymywały się na niskim poziomie. Taką decyzję ułatwiła im z pewnością oczekiwana obniżka stawki VAT na paliwa z 23 proc. na 8 proc., która wejdzie w życie od 1 lutego. Dzięki obniżce podatku w przyszłym tygodniu ceny na stacjach wyraźnie spadną, więc kierowcom łatwiej było pogodzić się z ostatnimi korektami w górę.
Prognozowane przez e-petrol.pl poziomy cenowe dla poszczególnych gatunków paliw na początek lutego wyglądają następująco: 5,17-5,29 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 5,29-5,41 zł/l oraz 2,69-2,76 zł/l dla autogazu.
Ropa zbliża się do poziomów, które nie były osiągane przez ostatnie lata - a wszystko ta za sprawą obaw o stabilność sytuacji w Europie Wschodniej oraz na Bliskim Wschodzie. Rosyjskie wojska koncentrujące się przy wschodniej granicy Ukrainy oraz pociski balistyczne jemeńskich Huti uderzające w terytorium Zjednoczonych Emiratów Arabskich można obciążyć częścią winy za "premię ryzyka" i niepokoje o napływ ropy na rynki światowe.
Dodatkowym czynnikiem pozostaje niezdolność OPEC+ do odpowiedzi na rynkowe zapotrzebowanie, które rośnie w szybkim tempie, a tymczasem organizacja zwiększa produkcję w dotychczas zaplanowanym rytmie 400 tys. baryłek dziennie, który jest zbyt niski. W tej sytuacji nawet wysoka ilość zachorowań na nowy wariant COVID-19 nie stanowi realnej przeciwwagi dla czynników prowzrostowych, bowiem nigdzie nie dochodzi z jej powodu do drastycznych ograniczeń w działalności gospodarczej.
Wprawdzie chwilowo udawało się powstrzymać zwyżkę choćby po tym, jak dolar amerykański umocnił się wskutek deklaracji Rezerwy Federalnej USA, która zdaniem agencji Reutera "zaostrzy politykę pieniężną największego użytkownika ropy na świecie", jednak była to krótkotrwała korekta, po której ponownie ropa odnotowywała zwyżkę. Wprawdzie skala zagrożenia dla Europy w razie ewentualnej akcji zbrojnej Rosji na Ukrainie jest trudna do oszacowania w zakresie przepływu ropy, ale pewnym optymizmem mogą napawać słowa Paula Sheldona z S&P Global Platts Analytics, zdaniem którego Rosja nie odetnie zasadniczych dostaw energii do Europy, m.in. świadoma, że taki ruch może zbliżyć Stany Zjednoczone i Europę, a także zwiększyć dywersyfikację zaopatrzenia Starego Kontynentu w surowce, co eliminowałoby częściowo jej przychody z eksportu.
Oprac. dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak