Gawin przyznał, że do URE złożono kilka wniosków o zmiany taryf na energię elektryczną jeszcze w tym roku. "Trzeba przy tym powiedzieć, że nie wszystkie przedsiębiorstwa taryfowe złożyły takie wnioski. Jesteśmy na ukończeniu postępowań w tej kwestii" - powiedział prezes URE.Dodał, że równolegle prowadzone są postępowania, które dotyczą taryf na przyszły rok. - W 2023 r rozliczenia za energię będą do pewnego limitu zużycia na poziomie roku 2022 r., a po przekroczeniu limitu mamy cenę, która jest wprost określona w ustawie - mówił Gawin.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Prezes URE podkreślił, że od września wpływ na cenę energii elektrycznej mają głównie koszty jej wytworzenia. "Właściwie całkowicie został wyeliminowany element spekulacyjny. Wcześniej element spekulacyjny był bardzo duży, wynikał to m.in. z dynamicznej zmiany cen paliw. W momencie kiedy ktoś oferował produkt dla klienta końcowego, to próbował - mając na uwadze dynamiczną zmienność rynku - odzwierciedlić koszty tej zmienności" - mówił Gawin.
