Ceny za talerzyk wystrzeliły. Koszt wesela nie dla młodych
Organizacja każdego wesela to nie lada wyzwanie finansowe, jednak w wielu rejonach Polski, gdzie cena "za talerzyk" rośnie już do ponad 400 zł. Dla wielu młodych par wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych na samo przyjęcie to już zbyt wiele.
Organizacja wesela dla całej rodziny to już nieczęsty wybór. Niewielkie przyjęcie to coraz częściej także wyższa konieczność, gdy samo wynajęcie sali kosztuje młodych ponad 50 tys. zł.
Młoda para z okolic Warszawy zrezygnowała w ostatnim czasie ze swojego wymarzonego wesela na 100 osób, a w rozmowie z "Faktem" informowała, że przerosły ich koszty wynajęcia sali. Wybrany przez młodych lokal wyliczył 409 zł standardowej ceny "za talerzyk":
"Przy 100 gościach samo jedzenie to prawie 41 tys. zł, a gdzie jeszcze sukienka i garnitur, zespół, fotograf, alkohol, tort, kwiaty, czesanie i makijaż czy wynajem samochodu" - pyta retorycznie cytowana przez "Fakt" kobieta.
Dziennik dodaje, że 409 zł to jeszcze nie najwyższa kwota. Jeden z warszawskich lokali oferuje pakiet premium w cenie 459 zł "za talerzyk". Z kolei sześciogodzinna obsługa barmańska to już dodatkowy koszt rzędu 2,6 tys. zł.
- Już prawie podpisaliśmy umowę z salą w Krakowie, ale kiedy zobaczyliśmy zapis, w którym sala zastrzega sobie prawo do podwyżki ceny o 30 proc. plus koszty inflacyjne, to uznaliśmy, że to już przesada - mówi Interii Biznes Martyna organizująca wesele w 2026 roku.
Ewentualne podwyżki o 10 proc. nikogo już nie dziwią, choć przy weselu na 100 osób może to oznaczać dodatkowy wydatek rzędu ponad 4 tys. zł. Norma jest już także tzw. korkowe, a więc konkretne kwoty opłat za wniesienie do sali własnego alkoholu. Coraz częściej lokale wyliczają te koszty za każdą wniesioną butelkę.
Rosnące koszty organizacji wesela nie dotyczą jedynie kosztów wynajęcia sali weselnej. Do koniecznych wydatków zaliczyć trzeba także usługi fotografa, orkiestry czy dj-a, zakup sukni ślubnej i garnituru. Ostateczne stawki będą zależeć od wyboru młodych, ale także lokalizacji imprezy, liczby gości czy menu lokalu.
Warszawskie stawki przebija jeden z lokali w Poznaniu, gdzie miejsce dla jednego gościa kosztuje 545 zł, czytamy w "Fakcie". Lokal we Wrocławiu wycenia "talerzyk" na 260 zł, a pary młode na Pomorzu muszą liczyć się z wydatkiem rzędu ponad 300 zł.
W poszukiwaniu niższych cen warto rozważyć organizację wesela w mniej typowe dni niż sobota czy niedziela. Czwartkowy "talerzyk" we Wrześni w Wielkopolsce jest wówczas o 10 zł tańszy.