Czy nadzór skonsolidowany uchroni przed upadłością?
Ogłoszenie upadłości Banku Staropolskiego, zwróciło uwagę na niedoskonałości przepisów prawnych związanych z prowadzeniem skutecznego nadzoru nad instytucjami finansowymi.
Ogłoszenie upadłości Banku Staropolskiego, zwróciło uwagę na niedoskonałości przepisów prawnych związanych z prowadzeniem skutecznego nadzoru nad instytucjami finansowymi. Chodzi tu przede wszystkim o brak tzw. nadzoru skonsolidowanego. Od dłuższego czasu trwają prace nad przygotowaniem odpowiednich zmian, co jest związane m.in. z koniecznością harmonizacji polskiego prawa z rozwiązaniami obowiązującymi w krajach Unii Europejskiej.
Obowiązujące obecnie w naszym kraju przepisy umożliwiają jedynie nadzór skonsolidowany nad działalnością bankowych grup kapitałowych. Nie zawierają jednak uregulowań umożliwiających pełne stosowanie norm ostrożnościowych do grup kapitałowych z udziałem podmiotów niebankowych (prawo nie przewiduje np. możliwości dokonywania przez nadzór bankowy inspekcji w niebankowych spółkach zależnych polskich banków). Nie w pełni też umożliwiają współpracę z innymi nadzorcami rynku finansowego oraz likwidatorami i audytorami, zarówno krajowymi jak i zagranicznymi. Brak tych uregulowań, przy postępującej coraz wyraźniej liberalizacji na rynku finansowym ma negatywny wpływ na ocenę ryzyka w działalności banków. Proponowane zmiany wzbudzają także pewne kontrowersje. Spółki zależne od banków są bowiem samodzielnymi podmiotami gospodarczymi i nie wszyscy zgadzają się z wprowadzeniem rozwiązań umożliwiających kontrolowanie ich przez nadzór bankowy.