Czy po Nowym Roku rzucimy się na banki?
Po likwidacji lokat antypodatkowych banki narażone na gwałtowny odpływ środków - uważa KNF. Z danych UKNF wynika, że lokaty antypodatkowe stanowiły około 20 proc. depozytów gospodarstw domowych w bankach.
- Banki finansujące swoją działalność z lokat antypodatkowych, szczególnie te, które mają znacząca koncentrację tego typu lokat narażone są na gwałtowny odpływ środków czy gwałtowny wzrost kosztów finansowania po planowanych zmianach prawnych - ocenia Andrzej Jakubiak,
"Banki finansujące swoją działalność z tzw. lokat antypodatkowych, w szczególności te, w których obserwuje się znaczącą koncentrację tego typu lokat w źródłach finansowania, narażone są na gwałtowny odpływ środków oraz/lub gwałtowny wzrost kosztów finansowania spowodowany wejściem w życie proponowanych zmian w przepisach ordynacji podatkowej" - napisał przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak w liście do prezesów banków.
"Wynikające z tego ryzyko płynności oraz ryzyko wyniku finansowego (biznesowe) powinno być przedmiotem szczególnego zainteresowania i analiz ze strony władz banków, przede wszystkim w zakresie efektywnego ograniczenia ww rodzajów ryzyka" - dodano.
Przewodniczący Jakubiak ocenia, że oferowanie przez banki tego typu lokat wskazuje na nieprawidłowości w zarządzaniu ryzykiem braku zgodności.
"Obserwowana rzez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego sytuacja wskazuje, że funkcjonowanie w wybranych bankach jednostek ds. zarządzania ryzykiem braku zgodności jest nieskuteczne. Powyższe może stanowić podstawę do zastosowania wobec banku sankcji nadzorczych przewidzianych w ustawie - Prawo bankowe" - napisano.
Z danych UKNF wynika, że lokaty antypodatkowe pod koniec sierpnia 2011 roku stanowiły około 20 proc. depozytów gospodarstw domowych w bankach posiadających tego typu produkt, a udział w całym sektorze wynosi ok. 17 proc. Zdaniem UKNF łączna wartość środków zgromadzonych na takich lokatach przekroczyła 70 mld zł.
Przyjęty w tym tygodniu przez rząd projekt ustawy okołobudżetowej przewiduje m.in. zmianę w Ordynacji podatkowej, która ma wyeliminować omijanie tzw. podatku Belki, czyli podatku od zysków z odsetek kapitałowych. Obecnie podatku tego można uniknąć zakładając lokatę z dzienną kapitalizacją odsetek.
Proponowana przez rząd zmiana polega na wprowadzeniu metody zaokrąglania podstawy opodatkowania lokat oraz podatku od dochodów z nich do pełnych groszy w górę.
Zgodnie z obecnymi przepisami zarówno podstawę opodatkowania, jak i podatek zaokrągla się do pełnych złotych w ten sposób, że kwoty poniżej 50 groszy pomija się, a powyżej 50 groszy podwyższa do pełnego złotego. To oznacza, że jeżeli podstawa opodatkowania (np. zysk z lokaty) wynosi 2,49 zł, to nie powoduje to obowiązku zapłaty podatku dochodowego (19 proc. z tej kwoty daje 0,47 gr).
W opinii resortu finansów, zmiana, która ma wejść w życie po trzech miesiącach od ogłoszenia ustawy, przyniesie rocznie budżetowi ok. 380 mln zł.
Zdaniem analityków banki w obawie, że stracą część środków ulokowanych na "lokatach antybelkowych", poszukują jednak rozwiązań, które pozwoliłyby oszczędzającym uniknąć zapłaty 19-proc. podatku od zysków kapitałowych. Nowe, antypodatkowe propozycje banków dotyczą lokat, które zostaną założone przed wejściem w życie zmian.
Niektóre z nich przewidują, że przed zmianą prawa odsetki będą na tyle wysokie, by średnie oprocentowanie w całym okresie lokaty (także po zmianach) wyniosło w granicach 5-6 proc. netto. Pojawiają się także lokaty z gwarancją, że po wejściu w życie zmian w Ordynacji, oprocentowanie zostanie podniesione do takiej wysokości, aby klient na tym nie stracił.
Analitycy oceniają, że niewykluczone jest także, iż na rynek wrócą - niegdyś popularne - zwolnione z podatku Belki tzw. polisy lokacyjne, czyli lokaty w formie ubezpieczenia.