"Damska" inflacja jest większa od "męskiej"
Kosmetyki i ubrania są kosztowniejsze niż wiertarki czy felgi na koła - o tym jest przekonany każdy mężczyzna. Ale zapewne nie każdy zdaje sobie sprawę, że również szybciej drożeją.
Jak podaje "Die Welt", amerykański bank inwestycyjny Merrill Lynch zbadał inflację w USA w rozbiciu na towary "typowo damskie" i "typowo męskie".
Te pierwsze, a więc kosmetyki, biżuteria, ubrania, artykuły gospodarstwa domowego podrożały w 2006 roku średnio o 3,6 proc; towary kupowane przez mężczyzn - artykuły samochodowe, sportowe, telewizory, śrubki, wiertarki itp.- tylko o 0,2 proc. Badania nie uwzględniały artykułów kupowanych przez obie płci, takich jak benzyna czy produkty spożywcze.
Karate. Boks. Judo również. Wysoka Inflacja zna wszystkie ciosy - zobacz film!
Tendencja ta, widoczna od lat, w ostatnich miesiącach bardzo się nasiliła - twierdzi David Rosenberg, główny analityk banku w USA. I dokłada się do ogólnego obrazu ekonomicznej dyskryminacji Amerykanek - według amerykańskiego Ministerstwa Pracy, przeciętny samotny mężczyzna zarabiał 32 204 dolary netto a wydawał 28 157, podczas gdy kobieta-singielka odpowiednio - 24 126 USD i... 24 467 USD. Samotna kobieta ma więc również większe długi.
Kobiety stanowią ponadto ponad 60 proc. z 38 mln Amerykanów, którzy żyją poniżej granicy ubóstwa.
opr. G.P.