Prezes spółdzielni Józef Śnieżek wspomina, że wyzwań technicznych w trakcie budowy instalacji było sporo. Okazało się, że jest diametralna różnica pomiędzy montażem paneli na poziomie terenu a 35 metrów wyżej, gdzie warunki, mimo że znane - okazały się zaskakujące. Chodziło m.in. mocny wiatr i umocowanie instalacji modułów, instalacje odgromowe, dojście do dachów.
- Mieszkańcy nie oczekiwali wielkich efektów ekonomicznych, a one są znaczne. W budynkach, gdzie zamontowano instalacje, ceny energii są zamrożone. Po spłaceniu instalacji, będzie to energia na potrzeby całej spółdzielni niemal za darmo - wyjaśnia prezes spółdzielni.
- Na początku ustaliliśmy: "nawet jeśli ekonomicznie wyjdziemy na zero, należy to robić". Tym większa satysfakcja, kiedy za krótkich parę lat instalacja zostanie spłacona i będzie pracowała tylko na korzyść mieszkańców - dodaje Józef Śnieżek. (...)
Bartosz Dyląg
Więcej informacji na stronach Portalu Samorządowego
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
