Dlaczego prywatne szpitale świecą pustkami?

Gigantyczne inwestycje w prywatne szpitale okazują się niewypałem. Na drogie zabiegi stać tylko wąską grupę Polaków - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

W prywatnych szpitalach pacjenci płacą za miła atmosferę, komfortowe warunki i pewność, że zabieg przeprowadza specjalista wysokiej klasy. Mało kogo jednak na taki luksus stać. Firmy, które zainwestowały spore sumy w prywatne lecznice, mają problemy.

Przeznaczony dla 270 pacjentów szpital Medicover w Miasteczku Wilanów nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Jego budowa kosztowała 45 mln euro, ale obecnie sale świecą pustkami. Medicover nie rezygnuje z dalszych inwestycji, ale na pewno je opóźni. Spółka w ciągu pięciu lat chce wydać 60 mln zł na centra ambulatoryjne.

Reklama

Nie najlepiej wygląda też sytuacja w EMC Instytucie Medycznym, do którego należy osiem szpitali. Firma miała w pierwszym półroczu 1,5 mln zł straty. - Chwilowo spowolniliśmy inwestycje ze względu na słabą sytuację na giełdzie - twierdzi Piotr Gerber, prezes EMC Instytutu Medycznego.

Sprawdź bieżące notowania spółek medycznych z GPW na stronach BIZNES INTERIA.PL

Agnieszka Stawarska, ekspert rynku ochrony zdrowia z firmy PMR Publications, twierdzi, że nawet zamożne osoby najpierw sprawdzają jak długo trzeba czekać na operację finansowaną przez NFZ i decydują się na wydanie pieniędzy tylko wtedy, gdy kolejka jest gigantyczna.

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »