Będzie ustawa o związkach partnerskich? Dziemianowicz-Bąk: Jest przyklepana
"Po wielu dyskusjach dogadana jest kwestia ustawy o związkach partnerskich, czy jakkolwiek miałaby się nazywać" - poinformowała we wtorek minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie w TVP Info podkreśliła, że ustawa o związkach partnerskich jest i będzie jednym z priorytetów obecnego rządu.
- Nie chciałabym wyprzedzać faktów (...), ale w zasadzie po wielu dyskusjach i debatach dogadana jest kwestia ustawy o związkach partnerskich, czy jakkolwiek miałaby się nazywać - powiedziała minister.
Przekazała również, że odpowiadająca w rządzie za kwestie równości i ustawę o związkach partnerskich Katarzyna Kotula (Nowa Lewica) jest w stałym kontakcie z PSL i szefem tego ugrupowania, wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
- Sprawy idą w bardzo dobrym kierunku, w zasadzie są już rozstrzygnięte, są już przyklepane - dodała.
Poinformowała, że o ustawie rozmawiać mają Władysław Kosiniak-Kamysz i przewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
- Jeśli nic się niebezpiecznego na tym spotkaniu nie wydarzy, to wkrótce będą dobre informacje dla wyborców i wyborczyń, którzy w wyborach 15 października 2023 r., szli do lokali wyborczych także po równość - zapowiedziała.
- W tej kadencji konieczne jest nie tylko zgłoszenie tego projektu, ale poddanie pod głosowanie tego projektu i sprawdzenie, kto stoi po stronie praw człowieka, równości i praw par jednopłciowych i dwupłciowych do zawierania związków partnerskich - podkreśliła.
Projekty ustawy o związkach partnerskich i ustawy wprowadzającej związki partnerskie zostały opublikowane na stronach Rządowego Centrum Legislacji w październiku ubiegłego roku. Zakładają wprowadzenie zmian w ponad 200 obowiązujących obecnie ustawach.
Osoby, które zawrą związek partnerski - zarówno tej samej, jak i różnej płci - będą mogły przyjąć wspólne nazwisko, rozliczać się razem w urzędzie skarbowym, zyskają także prawo do informacji medycznej na swój temat, dziedziczenia po sobie i pochówku partnera lub partnerki. W toku dotychczasowych konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych do projektów zgłoszono ponad 6 tys. uwag.
Podczas posiedzenia Stałego Komitetu Rady Ministrów, które odbyło się 30 kwietnia, swoje uwagi złożyło m.in. Ministerstwo Finansów. Zakwestionowało ono szacunki finansowe uwzględnione w Ocenie Skutków Regulacji.
W czerwcu klub Lewicy złożył do Sejmu projekt przepisów wprowadzających ustawę o związkach partnerskich jako projekt poselski, ponieważ jego rządowa wersja dotychczas nie została poddana głosowaniu Rady Ministrów.
Z kolei, jak dowiedziała się PAP ze źródeł w Nowej Lewicy, b. minister ds. równości Katarzyna Kotula przygotowała projekt ustawy o tzw. umowie partnerskiej, który uwzględnia uwagi PSL-u dotyczące zawierania związków partnerskich. Propozycja zakłada m.in., że "umowa partnerska" będzie zawierana u notariusza.