Dobre wieści dla szukających mieszkania. Rośnie zdolność kredytowa
Stopy procentowe w Polsce znowu w dół. O obniżce zdecydowała w środę Rada Polityki Pieniężnej (RPP). Skala październikowej obniżki była już mniejsza niż miesiąc temu. Jednak nawet ta zmiana wpłynie na zdolność kredytową polskich rodzin - zwłaszcza tych "na dorobku", szukających pierwszego, niekoniecznie najdroższego mieszkania.
- Rada Polityki Pieniężnej w październiku ponownie obniżyła stopy procentowe.
- Obniżka stóp korzystnie wpłynie na zdolność kredytową osób ubiegających się o kredyt.
- Spadną także raty płacone przez wielu kredytobiorców.
RPP dokonała w tym roku już dwóch obniżek stóp procentowych. We wrześniu Rada zdecydowała się na obniżkę o 75 punktów bazowych (pb), czym zaskoczyła analityków, spodziewających się mniejszej obniżki. Skala październikowej obniżki stóp procentowych już nie zaskoczyła analityków - RPP obniżyła stopy o 25 punktów bazowych.
Ale i ta zmiana wpłynie korzystnie na zdolność kredytową polskich rodzin. Powód do radości mają zwłaszcza rodziny "na dorobku", które szukają tańszych mieszkań. Spadną też raty spłacane przez osoby, które wcześniej zdecydowały się na zakup nieruchomości na kredyt.
Na przykład rodzina z jednym dzieckiem i dochodem 8 tys. netto będzie mogła pożyczyć 435 tys. zł. To o 10 tys. zł więcej niż miesiąc wcześniej - wyliczył ekspert portalu RynekPierwotny.pl Andrzej Prajsnar.
W środę Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżce stóp procentowych o 25 pkt. bazowych. W efekcie główna stopa NBP, stopa referencyjna, spadła do 5,75 proc. z 6 proc. Zdaniem eksperta portalu RynekPierwotny.pl Andrzeja Prajsnara, ta obniżka przyczyni się do wzrostu zdolności kredytowej.
"Jeśli weźmiemy pod uwagę standardowy kredyt mieszkaniowy ze zmienną stopą (udzielany poza programem Bezpieczny Kredyt 2 proc.), to zdolność kredytowa rodziny "2+1" z dochodem netto 8000 zł po październikowym "cięciu" stóp może wzrosnąć z 425 000 zł do 435 000 zł" - stwierdził ekspert w raporcie poświęconym skutkom obniżki stóp procentowych.
Dodał, że ten wynik uwzględnia okres spłaty wynoszący 25 lat, maksymalny stosunek równej raty do dochodu netto na poziomie 50 proc., bufor na wypadek wzrostu stóp procentowych jako 2,50 punktu procentowego i spadek średniego zmiennego oprocentowania nowych kredytów mieszkaniowych z 8 proc. (we wrześniu) do 7,75 proc. (w październiku).
Ekspert oszacował także wpływ obu obniżek stóp - na wysokość rat kredytowych. Założył, że oprocentowanie kredytów spadło "po uwzględnieniu przez bank stopy WIBOR 3M z samego początku października (spadek z 6,9 proc. do 5,74 proc.)".
"Taka zmiana skutkowałaby następującą obniżką równej raty: kredyt o wartości 350 000 zł (25 lat) - zmiana z 2 795 zł do 2 528 zł; kredyt o wartości 450 000 zł (30 lat) - zmiana z 3 428 zł do 3 067 zł; kredyt o wartości 550 000 zł (35 lat) - zmiana z 4 067 zł do 3 607 zł" - ocenił ekspert.
Założył on także, że do początku przyszłego roku nie będzie kolejnych obniżek stóp procentowych NBP. Dodał, że w tej sytuacji w styczniu 2024 r. bank mógłby "uwzględnić WIBOR 3M na poziomie 5,5 proc."
Według wyliczeń eksperta, związana z tym obniżka równej raty wyglądałaby następująco:
- kredyt o wartości 350 000 zł (25 lat) - zmiana z 2 528 zł do 2 474 zł;
- kredyt o wartości 450 000 zł (30 lat) - zmiana z 3 067 zł do 2 994 zł;
- kredyt o wartości 550 000 zł (35 lat) - zmiana z 3 607 zł do 3 514 zł.
"Dwie obniżki rat przykładowych kredytów ujmowane łącznie na pewno mogą być odczuwalne dla budżetu domowego" - dodał Prajsnar.