Dwa lata temu zamontowałam klimatyzację. Jak zmieniły się moje rachunki za prąd?
Wyższe rachunki za prąd to główna obawa Polaków przed montażem klimatyzacji w domu. Czy słusznie? Po dwóch latach od montażu klimatyzacji w moich domu sprawdzam swoje rachunki. Jak zmienia się zużycie prądu, gdy ulgi od upałów chcemy szukać w domu? Bywa różnie.
Temperatura sięgająca 28 stopni we wnętrzu mieszkania, południowe położenie i mnogość innych zabudowań, które w okolicy powstały kosztem zieleni - to powody, które skłoniły mnie dwa lata temu do montażu klimatyzacji w moim domu. U progu trzeciego sezonu jej użytkowania sprawdzam, czy ta inwestycja może się opłacać i jak wzrosło u mnie zużycie prądu od tego czasu.
W 2021 roku, kiedy jeszcze o zakupie klimatyzacji tylko myślałam, zużycie prądu w moim domu w okresie od 7 lipca do 8 września wyniosło 262 kWh. Dodam, że wówczas moje gospodarstwo domowe tworzyły dwie osoby. Mieszkaliśmy też w bloku bez gazu, gdzie wszystkie sprzęty działają na prąd, a ja pracowałam z domu.
W tym okresie nasz rachunek za prąd wynosił ok. 220 zł i znacząco nie różnił się od wysokości faktur w innych okresach roku.
Te warunki nie zmieniły się rok później, jednak wiosną 2022 roku postanowiliśmy zamontować klimatyzację. Był to dla nas idealny moment, bo lato okazało się w naszym regionie wyjątkowo uciążliwe. Z klimatyzacji korzystaliśmy tylko w miesiącach letnich i tylko w ciągu dnia. Najczęściej wyłączaliśmy klimatyzację, gdy temperatura w salonie spadała do 22 stopni i ponownie włączaliśmy, gdy rosła do poziomu ponad 25 stopni. Określiłabym zatem użytkowanie klimatyzacji jako umiarkowane, mimo to zużycie prądu w miesiącach letnich było znacznie wyższe niż w innych okresach roku, a od lipca do września 2022 roku wyniosło u nas 456 kWh.
Wcześniejsze i późniejsze rachunki za prąd (kiedy klimatyzacji nie używaliśmy) wskazują już na znacznie niższe zużycie. W dwumiesięcznych przedziałach czasowych wiosną i jesienią zużywaliśmy 300-350 kWh energii. To przełożyło się także na wysokość rachunków za prąd. W okresie użytkowania klimatyzacji nasze faktury opiewały na kwoty blisko 350 zł. Poza tym okresem mieściły się w granicach 250-280 zł. Zatem w okresie dosyć intensywnego użycia klimatyzacji w domu mówimy o rachunkach za prąd wyższych o około 50 zł miesięcznie.
Lato ubiegłego roku okazało się dosyć łaskawe, co przełożyło się na niezbyt częste użytkowanie klimatyzacji także u nas. Nie używaliśmy jej codziennie, a gdy już włączaliśmy sprzęt, jego praca trwała nie więcej niż 2-3 godziny dziennie. Efekt? Zużycie prądu rok do roku okazało się znacznie niższe i wyniosło 353 kWh w okresie od 12 lipca do 7 września 2023.
W tym okresie za prąd zapłaciliśmy ok. 330 zł. Z kolei wiosną i jesienią tego roku nasze rachunki nie przekraczały 280 zł. Mówimy zatem o dodatkowym koszcie rzędu 25 zł miesięcznie, gdy klimatyzacja była użytkowana.
Przeliczając koszty użytkowania klimatyzacji, warto jednak brać pod uwagę ilość zużytej energii, nie same kwoty na rachunkach. Faktury od PGE, które tutaj publikuję, zdradzają też inną ciekawostkę.
Mimo zamrożenia cen energii średnia cena kWh w PGE w ostatnich latach bardzo się zmieniała. Przeanalizowałam stawki podane na moich fakturach z ostatnich sześciu lat. Zmieniły się znacząco, sięgając średnich wartości na poziomie:
- 0,70 zł w 2018 roku
- 0,70 zł w 2019 roku
- 0,76 zł w 2020 roku
- 0,80 zł w 2021 roku
- 0,85 zł w 2022 roku
- 0,95 zł w 2023 roku
Stabilne dotychczas ceny zaczęły wyraźnie rosnąć w związku z pandemią i nie były drastyczne tylko ze względu na zamrożenie cen energii. To przestaje właśnie obowiązywać, a powrót do rynkowych wartości cen spowoduje dalsze, choć już niedrastyczne podwyżki. W tym roku średnia cena 1 kWh energii przekracza już 1 zł brutto.
Stąd zdecydowanie niższe zużycie energii z powodu klimatyzacji w 2023 roku, które nie przełożyło się na wyraźnie niższe rachunki za prąd.
Agnieszka Maciuła-Ziomek