Eureko zyskuje już kontrolę nad PZU..
Paneuropejski holding Eureko dopiął swego. Wczoraj podpisał z resortem skarbu umowę kupna brakujących mu do kontroli nad PZU 21 proc. akcji towarzystwa. Dodatkowo zobowiązał się w pakiecie socjalnym dla pracowników do skupienia walorów od załogi.
Rząd spieszył się tak bardzo z podpisaniem umowy z Eureko, że nie poczekał na zgodę MSWiA na przejęcie nieruchomości towarzystwa przez zagranicznego inwestora.
2,77 mld zł zarobi Skarb Państwa na sprzedaży Eureko 21 proc. akcji PZU. Zgodnie z podpisaną wczoraj umową, paneuropejski holding zapłaci 153 zł za jeden walor PZU. Cena wynegocjowana przez Aldonę Kamelę-Sowińską, minister skarbu, jest więc o 36,5 zł na akcji wyższa od minimalnej kwoty, którą Eureko zobowiązało się zapłacić w podpisanym w kwietniu aneksie do umowy prywatyzacyjnej (116,5 zł za akcję). Skarb Państwa uzyskał zatem około 660 mln zł premii za oddanie kontroli nad PZU. Niespodziewaną decyzję sprzedaży akcji PZU w ofercie niepublicznej Aldona Kamela-Sowińska tłumaczyła zmianą sytuacji na światowych rynkach finansowych.
- Wypadki w USA m.in. sprawiły, że resort skarbu wystąpił o przeprowadzenie niepublicznego przetargu - twierdzi Aldona Kamela-Sowińska.
Minister liczy, że PZU wejdzie na GPW do końca 2002 roku. Strony uzgodniły współpracę przy jak najszybszym upublicznieniu akcji towarzystwa.
Analitycy z zadowoleniem przyjęli informację o kupnie przez Eureko pakietu akcji PZU.
- Ponad 30 proc. premii w stosunku do tego, ile Eureko zapłaciło w 1999 roku, biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku i deklarację skupu akcji od pracowników, jest ceną do zaakceptowania - twierdzi Artur Szeski, szef analityków CDM Pekao SA.
Cień na umowie
Umowa resortu z Eureko nie jest jeszcze prawomocna.
- Wejdzie ona w życie dopiero po wydaniu zgody przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które bada stan gruntów i nieruchomości należących do PZU - twierdzi Aldona Kamela-Sowińska.
To, że resort skarbu i Eureko nie poczekały na uzyskanie wszystkich niezbędnych zezwoleń, świadczy, jak bardzo zależało im na szybkim podpisaniu umowy. Pośpiech spowodowany mógł być tylko zbliżającym się terminem zmiany ekipy rządzącej. Musiała istnieć obawa, że lewica może zablokować sprzedaż akcji PZU.
Wydanie przez MSWiA zgody na transakcję z Eureko nie jest prostą formalnością. W rekach towarzystwa znajduje się bowiem niemal tysiąc nieruchomości, które stają się własnością zagranicznego inwestora. Jeżeli resort spraw wewnętrznych będzie chciał dokładnie przyjrzeć się temu majątkowi, uzyskanie zezwolenia może się przedłużać.
Zyskała załoga
Równolegle do umowy z MSP Eureko podpisało pakiet socjalny z załogą PZU. Zobowiązało się do skupu akcji należących do pracowników. Jak już informowaliśmy, minimalną ceną sugerowaną przez związki zawodowe było 116,5 zł za akcję i taka została zaakceptowana przez inwestora.
W rękach załogi znajduje się 15 proc. walorów PZU. Pracownicy będą sprzedawać akcje dobrowolnie, ale można śmiało szacować, że w ten sposób Eureko może skupić co najmniej 10 proc. walorów PZU. Dzięki temu paneuropejski holding będzie miał ponad 60 proc. udziałów w akcjonariacie polskiego towarzystwa.
Pakiet socjalny zawiera także indywidualne pięcioletnie gwarancje zatrudnienia dla pracowników towarzystwa. Inwestor zobowiązał się też wobec załogi, że coroczny wzrost wynagrodzeń nie będzie mniejszy niż poziom inflacji. Kolejne rozdziały pakietu socjalnego dotyczą zapewnienia załodze opieki zdrowotnej oraz dodatkowego zabezpieczenia emerytalnego opłacanego przez pracodawcę.
