Fuzja jednak wypali

Koniec sporu w sprawie fuzji Pekao SA i BPH. Rząd porozumiał się z UniCredit Italiano w sprawie połączenia banków. Włosi będą musieli sprzedać 260 placówek BPH razem z marką. Zobowiązali się do utrzymania zatrudnienia w Pekao. Co ta decyzja oznacza dla klientów obydwu banków?.

Polski rząd i włoski UniCredit parafowali w środę wstępne porozumienie, na mocy którego UniCredit w zamian za zgodę rządu na fuzję Banku BPH i Pekao zobowiązał się m.in. do sprzedaży marki BPH, sprzedaży 200 oddziałów BPH oraz dał dwuletnie gwarancje zatrudnienia dla pracowników połączonych banków."Osiągnęliśmy kompromis, który jest dobry dla wszystkich stron, bo dobry kompromis jest tylko wtedy, gdy jest dobry dla wszystkich stron. Zyskuje drugi największy bank w Polsce, który wkrótce będzie największy w Polsce.

Podwójny zysk Włochów

Reklama

"Zyskuje też inny bank, który ma swoją renomę, która to marka zostanie" - powiedział premier Marcinkiewicz dziennikarzom podczas parafowania porozumienia z UniCredit. "Zyskuje także Skarb Państwa, który z czystym sumieniem może uznać, że umowy prywatyzacyjne dziś zostały skonsumowane. Chcieliśmy zachować zapisy umów prywatyzacyjnych oraz dbać o odpowiednią konkurencję na polskim rynku finansowym. Jednocześnie zadbaliśmy o pracę w polskich bankach" - dodał. Zdaniem premiera Marcinkiewicza "BPH zachowa 200 oddziałów, które skarb państwa sprzeda na drodze międzynarodowej". Według oficjalnych informacji UniCredit zgodził się na sprzedaż marki BPH, sprzedaż 200 oddziałów BPH z 460 obecnie istniejących oraz według nieoficjalnych informacji dał dwuletnie gwarancje zatrudnienia dla pracowników połączonych banków.

Nie będzie zwolnień

"Do 31 marca 2008 roku nie będzie żadnych zwolnień pracowników w Pekao i BPH. By zapewnić odpowiednią współpracę z MSP porozumienie przewiduje prawo MSP do mianowania dwóch członków rady nadzorczej BPH" - podano w komunikacie. Zdaniem analityków te dwieście oddziałów to prawdopodobnie placówki które dublują się z placówkami Pekao, lub maja gorszą lokalizacje. Zdaniem prezesa UniCredit Alessandro Profumo, zawarte porozumienie "jest pozytywne dla Polski". "Jest pozytywne dla naszych klientów, dla naszych pracowników i dla UniCredit" - powiedział.

Porozumienie między polskim rządem i Unicredito nie oznacza końca procedury, jaką Komisja Europejska (KE) wszczęła wobec Polski w związku z wcześniejszym blokowaniem fuzji banku Pekao SA i BPH - poinformował w środę na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Jonathan Todd.Podkreślił, że KE bardzo dokładnie przyjrzy się temu porozumieniu.

Komisja się zgadza

Dopełnieniem porozumienia jest zgoda Komisji Nadzoru Bankowego na wykonywanie prawa głosu z akcji Banku BPH przez Unicredito, co otwiera mu drogę do zapowiedzianej fuzji BPH z Pekao.

Włoski bank , po przejęciu dotychczasowego właściciela BPH, niemieckiego HVB, ma 71 proc. akcji Banku BPH. Nie mógł jednak wykonywać prawa głosu z akcji tego banku do czasu otrzymania na to zgody KNB.

Co to oznacza dla klientów?

Informacja o tym, że marka BPH pójdzie na sprzedaż zaniepokoiła klientów tego banku. Nie wiadomo przecież kto kupi "ich" bank i jak będzie nim zarządzał. Ekonomiści uspokajają, że żadnej rewolucyjnej zmiany nie będzie. BPH to bardzo łakomy kąsek dla potencjalnego nabywcy, posiadający ugruntowaną na rynku markę i cieszący się sporym zaufaniem. Nie będzie więc raczej problemów ze znalezieniem kupca na 200 oddziałów, których musi pozbyć się Unicredit. Tylko w Europie jest kilka bardzo dużych banków, które albo nie są jeszcze obecne w Polsce, albo mają szczątkową sieć placówek. Sprzedaż BPH jest dla nich bardzo dobrą okazją do wejścia na nasz rynek. Inwestor na pewno będzie zabiegał o zatrzymanie obecnych klientów BPH.

Komentują

MARCIN MATERNA, MILLENNIUM DM:

"Dla Pekao ważną i pozytywną rzeczą jest to, że fuzja pójdzie naprzód. Giełdowi inwestorzy mogli już zacząć się obawiać, że bez fuzji kurs akcji Pekao okaże się za wysoki. Wraz z fuzją i ewentualnymi efektami synergii rynek będzie mógł liczyć na lepsze wyniki Pekao.

W przypadku BPH akcje spadają z powodu obaw o ostateczną strukturę transakcji, jej cenę, itd.

Myślę, że UniCredit dostało to co chciało. Te 200 oddziałów i tak było niepotrzebne dla nich, więc pewnie zamknęliby je lub sprzedali".

PIOTR PALENIK, ANALITYK ING SECURITIES:

"Wydaje się, że to porozumienie jest lekko negatywne, rozwadnia trochę fuzję, zwłaszcza te dwa lata gwarancji zatrudnienia, ale oczywiście to nie przekreśla efektów synergii, bo po trzech latach mogą zwolnić pracowników i w dłuższym terminie da się osiągnąć efekty fuzji.

Największy problem moim zdaniem jest z brandem, bo Pekao SA przejmie klientów BPH, a brand i +jakiś tam bank BPH+ pozostanie i klienci tego +starego+ BPH będą mieli duży problem z identyfikacją. Z punktu widzenia połączonego banku znacznie lepiej byłoby, gdyby brand zniknął.

Myślę, że porozumienie trochę rozwadnia fuzję i z tego powodu jest trochę niekorzystne, ale nie jest to jakiś dramatyczny wpływ. Można było spodziewać się znacznie gorszych warunków porozumienia. Główną zaletą jest, że porozumienie osiągnięto.

Pekao SA może jeszcze trochę spadać, bo ostatnio rosło, a BPH to zależy od tego jakie ktoś miał oczekiwania. Jeśli ktoś oczekiwał, że BPH zostanie sprzedany to dla niego ta informacja jest negatywna, a jeśli ktoś spodziewał się fuzji to będzie pozytywna, bo na ten moment parytet oparty na wartości księgowej wydaje się być na korzyść akcjonariuszy BPH." Negocjacje pomiędzy Ministerstwem Skarbu Państwa i włoskim UniCredit trwały przez ostatnie trzy tygodnie. Obie strony dążyły do tego, aby warunki porozumienia ustalone zostały przed środowym posiedzeniem Komisji Nadzoru Bankowego, które ma rozpatrzyć wniosek UniCredit o wyrażenie zgody na wykonywanie prawa głosu z akcji BPH. Zgoda KNB jest konieczna do przeprowadzenia zaplanowanej od wielu miesięcy fuzji BPH i Pekao, której sprzeciwiał się polski rząd w obawie, że fuzja spowoduje ograniczenie konkurencji na rynku bankowym i spowoduje zwolnienia pracowników banku.

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: bank | pekao sa | polski rząd | fuzja | pekao
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »