Grzegorz Wieczerzak szkodził spółce
Zarzut wyrządzenia szkody majątkowej i nadużycia uprawnień prezesa spółki postawiła warszawska prokuratura okręgowa b. prezesowi PZU Życie Grzegorzowi Wieczerzakowi i wystąpiła do sądu o jego aresztowanie na trzy miesiące.
Decyzja o ewentualnym pozbawieniu wolności prezesa zapadnie dzisiaj. Rzeczniczka prokuratury Małgorzata Dukiewicz powiedziała, że na wniosek o aresztowaniu prokurator zdecydował się gdyż ?istnieje obawa matactwa?. Za czyny opisane w art. 296 k.k. grozi od trzech miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Według PAP rozważana jest możliwość połączenia trzech odrębnych dotąd śledztw w sprawie nieprawidłowości w PZU Życie w jedno, prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Chodzi o postępowanie w Łodzi ? w sprawie niedopełnienia obowiązków przez członków władz PZU, oraz postępowanie prowadzone przez prokuraturę lubelską. W tym przypadku badana jest sprawa zakupu przez PZU Życie nieruchomości w Lublinie. Według UOP działka, na której powstać miało Centrum Likwidacji Szkód, kupiona została za dwukrotnie wyższą cenę niż rynkowa.
Grzegorz Wieczerzak został zatrzymany we wtorek przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Jak powiedzieli wcześniej ministrowie spraw wewnętrznych i sprawiedliwości, istnieje uzasadnione podejrzenie nadużyć na niespotykaną skalę - ?aferę w PZU Życie? porównywali do FOZZ. Przez dwa dni trwały przeszukania w mieszkaniach należących do b. prezesa, ich plon, zdaniem min. Biernackiego, był bardzo obfity.
UOP ? choć oficjalnie tego nie potwierdza ? zatrzymał we środę Rafała M., byłego członka zarządu PZU i dyrektora Departamentu Nadzoru i Prywatyzacji w Ministerstwie Skarbu Państwa. Według radia RMF FM to właśnie Rafał M. był wysokim funkcjonariuszem MSP mającym kontakty z gangiem pruszkowskim. O takim przypadku mówił Marek Biernacki w wywiadzie dla tygodnika ?Wprost".