HVB próbuje przewidzieć rentowność
Drugi co do wielkości bank w Niemczech, HVB, próbuje skorygować prognozy rentowności na obecny rok.
Drugi co do wielkości bank w Niemczech, HVB, próbuje skorygować prognozy rentowności na obecny rok. O ile jednak zarząd banku najpierw stwierdził wczoraj, że stopa zwrotu z kapitału własnego (ROE) będzie niższa od wcześniejszych prognoz i wyniesie 7-8 proc., o tyle w dwie godziny później prezes Albrecht Schmidt powiedział agencji Bloomberga, że podtrzymuje pierwotną prognozę 9 proc.
W 2000 r. ROE banku wynosiło 6,5 proc. Prezes przyznał jednak: Z powodu ogólnego stanu gospodarki 2002 r. będzie kolejnym trudnym rokiem charakteryzującym się wysokim poziomem ryzyka i umiarkowanymi zyskami. Zdaniem Albrechta Schmidta, poprawy sytuacji rynkowej można się spodziewać nie wcześniej niż w 2003 r.
W 2001 r. HVB osiągnął zysk w wysokości 938 mln euro, o 35 proc. mniej niż rok wcześniej, i wydał ponad 2 mld euro na rezerwy przeznaczone na pokrycie tzw. złych długów. Na spadek zysku wpływ miała także strata na bankowości detalicznej, która wyniosła 299 mln euro w porównaniu z 759 mln euro zysku rok wcześniej.
Bank zamierza do 2004 r. zredukować roczne koszty o 1,2 mld euro. W tym celu zmniejsza zatrudnienie o 9,1 tys. etatów. Ponadto chce zwiększyć tegoroczny zysk przez sprzedaż aktywów, co przynajmniej częściowo pokryje koszty zeszłorocznej fuzji z Bankiem Austria.
Już w czwartym kwartale ubiegłego roku HVB sprzedał m.in. akcje hiszpańskiego Banco Popular, na czym zarobił ponad 0,5 mld euro. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku wyniki finansowe dobrze rokowały na przyszłość - stwierdził prezes Schmidt.
HBV jest inwestorem strategicznym polskiego BPH-PBK, który w zeszłym roku przyniósł zysk netto 335,6 mln zł, o 213,2 mln zł mniej niż rok wcześniej. Bank tłumaczy to przejściem na międzynarodowe standardy rachunkowości oraz spadkiem dochodów odsetkowych i wzrostem rezerw celowych, co z kolei ma być spowodowane pogarszającą się sytuacją społeczno-gospodarczą kraju.