3 września Komisja Europejska przyjęła umowę handlową z Mercosurem (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj, Boliwia).
Polski rząd zapowiedział, że podczas głosowania w Radzie UE, które prawdopodobnie odbędzie się pod koniec roku, sprzeciwi się umowie. Głos ten nie wystarczy jednak do jej zablokowania. Stałoby się to możliwe tylko wówczas, gdyby do tzw. mniejszości blokującej dołączyły Włochy, kierowane przez sojuszniczkę PiS w Parlamencie Europejskim, Giorgię Meloni.
Obajtek o umowie z krajami Mercosur. "Jest bardzo niekorzystna"
W programie "Gość Wydarzeń" wziął udział były prezes Orlenu, europoseł Prawa i Sprawiedliwości Daniel Obajtek. Zapytany o umowę z krajami Mercosur i ewentualną możliwość jej zablokowania stwierdził, że będzie to "problematyczne".
- Ta umowa jest bardzo niekorzystna tak na prawdę. To jest wielki problem, aby ją zablokować z racji tego, że ciężko będzie zdobyć większość blokującą - stwierdził Obajtek. - Obawiam się, że kwestie wydatków na zbrojenia przekonają Francję, aby tego nie blokować. Uważam, że rząd powinien bardzo mocno w tym zakresie działać, ponieważ jeżeli ta umowa wejdzie w życie, to będziemy mieć wielki problem gospodarczy, a zwłaszcza w rolnictwie i branży spożywczej.
Zdaniem Obajtka kwestia ta uwidacznia hipokryzję europejskich przywódców, którzy z jednej strony kładą nacisk na produkcję zdrowej żywności, a z drugiej "chcą wpuścić żywność, która nie przestrzega żadnych regulacji".
- To może stanowić duży problem, jeżeli chodzi o nasze zdrowie w perspektywie dłuższego czasu - podsumował były prezes Orlenu.
"Stracimy wiele rynków europejskich"
Zdaniem Obajtka wprowadzenie umowy może doprowadzić do utraty wielu rynków europejskich, które dziś są kluczowe dla polskiej branży spożywczej i rolnictwa.
- 1/4 eksportu, który mamy w polskim rolnictwie pochodzi z branży spożywczo-rolniczej. Nawet gdybyśmy my nie wpuścili żywności z krajów Mercosur, to ona nadal płynie do Europy. W Europie praktycznie nie ma granic gospodarczych, ona za chwilę wyląduje w Polsce, a my stracimy wiele rynków europejskich.
Europoseł PiS-u zwrócił uwagę również na kwestię Zielonego Ładu. Jego zdaniem statki, które będą przewozić żywność, przyczynią się do zwiększonej emisji dwutlenku węgla, co jest sprzeczne z celami klimatycznymi promowanymi przez Unię Europejską.