Jakie będą raty kredytów za trzy i za dziewięć miesięcy? Mamy wyliczenia

Raty kredytowe spadają, choć tempo tych spadków po wyborach może być lekko wolniejsze. Tak to oceniają inwestorzy na kontraktach FRA, a przewidują oni, że za 3 miesiące WIBOR wyniesie 5,4 proc., a w dalszej perspektywie spadnie mocniej. Rozgorzała polityczna burza wokół przedłużenia wakacji kredytowych, ale z tego punktu widzenia kluczowe jest nie tylko to jak spada rata, ale też jaki jest wzrost wynagrodzeń.

Po wyborach kontrakty terminowe przewidują, że stopy procentowe będą spadały nieco wolniej. 

- Prognozują, że za 3 miesiące stawka WIBOR 3M wyniesie 5,4 proc. Jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia wskazywały natomiast poziom 5,23 proc. W pierwszym przypadku rata kredytu na 300 tys. zł na 30 lat, udzielonego w listopadzie 2021 r. wyniosłaby 2 059 zł. Z kolei przy poziomie 5,4 proc. rata wyniosłaby 2 092 zł - wylicza Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera. 

Raty kredytowe spadną w takim tempie jak WIBOR

Jakie są prognozy w dłuższym horyzoncie? Prognozowany poziom stawki WIBOR 3M za dziewięć miesięcy wynosi 4,87 proc., a za 21 miesięcy zbliży się już do poziomu 4 proc. To się przełoży na spadek raty odpowiednio do 1991 zł oraz 1864 zł.

Reklama

To wyliczenia dla relatywnie niewielkiego kredytu, bo wiele osób musiało pożyczyć dużo wyższe kwoty na zakup własnego M. 

Raty nadal będą dużo wyższa niż w momencie zaciągania, ale na powrót stóp do niemal zerowego poziomu nie ma szans, bo taka sytuacja była ewenementem. Kluczowe pytanie brzmi, w jakim tempie RPP będzie obniżać stopy procentowe, bo WIBOR, na którym oparte jest oprocentowanie większości kredytów hipotecznych, reaguje z wyprzedzeniem, dyskontując decyzje Rady.

- Ze względu na niepewność dotyczącą nowej projekcji inflacyjnej banku centralnego oraz planów nowego rządu, w tym w kwestii tarcz antyinflacyjnych, z dyskusją o ewentualnych dalszych obniżkach stóp procentowych lepiej byłoby się wstrzymać do grudniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP) - powiedział w czwartek członek Rady Ludwik Kotecki, cytowany przez agencję ISB.

Wakacje kredytowe z limitem dochodów?

Wśród członków Rady był rozdźwięk co do podejścia do obniżek, a kluczowe dla reakcji rynkowych są też komentarze prezesa NBP . 

Stopy procentowe w najbliższej przyszłości już rozgrzały polityczne dyskusje w kontekście ewentualnego przedłużenia wakacji kredytowych. Paliwa dostarczyła posłanka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna, która pytana o to, opowiedziała, że  "trzeba obserwować, jaki będzie odczyt inflacji w listopadzie i grudniu". - Jeśli będzie spadać, to prognozowany WIBOR prawdopodobnie również będzie niższy. A wtedy raty spadną i może okazać się, że wakacje kredytowe nie będą potrzebne - uznała.

Chwilę później pojawiły się deklaracja polityków PiS, w tym rzecznika rządu oraz ministra Waldemara Budy, że na najbliższe posiedzenie rządu będzie przygotowany projekt ustawy przedłużającej wakacje kredytowe. Przed wyborami była zapowiedź, że tym razem miałoby zostać wprowadzone kryterium dochodowe. Obecnie z wakacji kredytowych mogą skorzystać posiadacze kredytów złotowych bez względu na sytuację dochodową czy majątkową. Wykluczeni są frankowicze i posiadacze kredytów w euro.  

- Do 1 października banki zaraportowały 1,15 mln kredytów objętych wakacjami kredytowymi na kwotę 284 mld zł - wynika z najnowszych danych BIK, które otrzymała Interia Biznes. Jednocześnie w tym roku część kredytobiorców zrobiła nadpłaty na kwotę 12 mld zł, a wcześniejsze spłaty sięgnęły 17 mld zł.

Z jednej strony raty spadają, a z drugiej rosną płace nominalne, co oznacza, że obciążenie ratą jest mniejsze niż w szczycie wysokości stóp procentowych. GUS podał w czwartek, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw we wrześniu 2023 r. wyniosło 7379,88 zł brutto (+10,3 proc. rok do roku). Jednak sytuacja poszczególnych kredytobiorców jest zróżnicowana. 

Dla oceny, czy i jakiej grupie potrzebne są wakacje kredytowe, przydałyby się dane pokazujące, jaką część dochodów gospodarstw domowych pochłania rata. Przykładowo z pomocy w ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców można skorzystać, gdy rata sięga co najmniej połowy dochodów. 

Wcześniej premier Morawiecki zapowiadał, że nad określeniem progu dochodowego pracuje Komisja Nadzoru Finansowego. 

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kredyt hipoteczny | nieruchomości | raty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »