Kosztowne zabezpieczenie
Na całym świecie przedsiębiorstwa, zamierzające wykupić polisę zabezpieczającą ich od ataku terrorystycznego, znajdują coraz mniej ubezpieczycieli, którzy są gotowi sprzedać takie ubezpieczenie, a jeżeli tak - to żądają zapłacenia znacznie wyższej składki niż przed 11 września.
Przykładem może być Zarząd ds. Sportu i Wystaw stanu New Jersey, którego koszty ubezpieczenia największego stadionu na terenie stanu wyniosły aż 2,4 mln USD.
Problemy mają też ubezpieczyciele, gdyż firmy reasekuracyjne nie chcą zabezpieczać ich zwiększonego ryzyka. Aby oddzielić zagrożenie terrorem, od mniej groźnych ryzyk, firmy ubezpieczeniowe coraz częściej wydzielają straty spowodowane zamachami terrorystycznymi z ogólnych polis zabezpieczających mienie i zysk przedsiębiorstw, wymuszając na firmach wykupywanie osobnych ubezpieczeń od skutków terroryzmu, znacznie droższych od ogólnej polisy.
Popyt na ubezpieczenia od szkód spowodowanych terroryzmem rośnie, tymczasem ich podaż maleje. Ubezpieczyciele przewidują, że w przyszłym roku sprzedadzą około połowy ubezpieczeń od terroru sprzedanych w tym roku, których wartość wyniosła 1,5 mld dolarów - powiedział agencji Bloomberg Daniel Riodan, wiceprezes grupy ubezpieczeniowej Zurich.