Kredyty czas uszczelnić
Mimo dobrej obecnie jakości portfela kredytów mieszkaniowych, wysoka dynamika kredytów mieszkaniowych, udzielanych w warunkach intensywnej konkurencji miedzy bankami, może budzić obawy co do jego przyszłej jakości - podał NBP w raporcie o stabilności systemu finansowego.
Według NBP deklarowane przez banki łagodzenie polityki kredytowej zarówno warunków, jak i kryteriów udzielania kredytów oraz obserwowana ewolucja ofert banków wskazują, że banki są skłonne udzielać kredytów coraz mniej zamożnym klientom.
"Można więc przypuszczać, że w bilansach banków powoli rośnie udział kredytów dla klientów, którzy mają mniejsze możliwości zaabsorbowania dużych zmian stóp procentowych, jak i kursów walutowych" - podał NBP.
Wyniki inspekcji nadzorczych przeprowadzonych w 2005 r. wykazały, ze część banków nie przestrzegała w pełni wewnętrznych procedur kredytowych, koncentrując się na pozyskiwaniu nowych klientów.
Jak podał NBP, w przypadku walutowych kredytów mieszkaniowych zaniedbania te dotyczyły również braku wystarczającej oceny wpływu ryzyka kursu walutowego podejmowanego przez kredytobiorcę na jego zdolność kredytową.
Wyniki inspekcji wskazywały również na uchybienia w zakresie przeprowadzania testów warunków skrajnych obejmujących zmiany poziomu stóp procentowych, kursów walutowych, spadek cen nieruchomości oraz niewystarczające awaryjne plany działań na wypadek zrealizowania się niekorzystnych scenariuszy.
Jak podał NBP źródłem zagrożeń dla jakości aktywów banków może być również zaciąganie kredytów walutowych przez gospodarstwa domowe na podstawie oczekiwań na kontynuację obserwowanych tendencji aprecjacyjnych kursu walutowego. Deprecjacja kursu złotego może wtedy zwiększyć obciążenie kredytobiorców spłatami w stopniu uniemożliwiającym obsługę kredytu.
Według NBP podobne ryzyko może również nieść zaciąganie kredytów walutowych w okresie, gdy bieżący kurs złotego jest znacznie silniejszy od długookresowego poziomu równowagi.
"W tym kontekście obserwowane w 2005 r. przyspieszenie dynamiki walutowych kredytów mieszkaniowych wraz z aprecjacją złotego może budzić obawy, czy kredytobiorcy oceniając swoje możliwości spłaty zaciąganych kredytów nie kierowali się oczekiwaniami na dalszą trwałą aprecjację złotego" - podał NBP.
Kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyty w walutach obcych, oprócz ryzyka walutowego ponoszą również ryzyko zmiany zagranicznych stóp procentowych.
W grudniu 2005 r. ponad 78 proc. zaciągniętych mieszkaniowych kredytów walutowych było denominowanych we frankach szwajcarskich, co wynikało z historycznie niskiego poziomu szwajcarskich stóp procentowych.
W rezultacie zaostrzania polityki monetarnej przez Narodowy Bank Szwajcarii trzymiesięczna stopa LIBOR dla franka szwajcarskiego wzrosła z 0,2 proc. w połowie 2004 r. do 1,21 proc. w marcu 2006 r.
"Oczekiwania rynkowe wskazują na dalszy wzrost stóp procentowych w walucie szwajcarskiej o 50 punktów bazowych do końca 2006 r. i około 100-125 punktów bazowych do końca 2007 r. Zmiany te zwiększą raty kapitałowo-odsetkowe płacone przez kredytobiorców w Polsce. Symulacje spłaty kredytów długoterminowych wskazują, że zmiana stopy procentowej LIBOR CHF o 200 punktów bazowych może wywołać podobną zmianę bieżącej raty kapitałowo-odsetkowej kredytu jak deprecjacja kursu o 20-25 proc." - podał NBP.
W 2005 roku roczny przyrost kredytów mieszkaniowych dla sektora niefinansowego wyniósł 37 proc. (43 proc. dla gospodarstw domowych i 8,4 proc. dla podmiotów gospodarczych), a pozostałych kredytów na nieruchomości (kredytów niemieszkaniowych) 21 proc.