Kredyty hipoteczne: W listopadzie ustanowiono historyczny rekord

Od czerwca 2020 r. średnia wartość kredytu mieszkaniowego, o jaką starają się Polacy, jest w trendzie wzrostowym; w trendzie spadkowym rozpoczętym w kwietniu br. jest natomiast liczba osób ubiegających się o kredyt mieszkaniowy - podało we wtorek Biuro Informacji Kredytowej.

BIK zwraca uwagę, że w pierwszych miesiącach pandemii odnotowano duże spadki na rynku kredytów hipotecznych, popyt na kredyt zaczął się jednak odbudowywać już w lecie. Od czerwca ub.r. zaobserwowano stopniowy wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu mieszkaniowego, co było konsekwencją wzrostu cen na polskim rynku nieruchomości i powrotu banków do 20 proc. wymogu wkładu własnego, czyli do poziomu sprzed pandemii. 

Od lipca 2020 r., z wyjątkiem stycznia br., co miesiąc rośnie wysokość średniej kwoty wnioskowanego kredytu. W listopadzie br. ponownie został ustanowiony historyczny rekord na poziomie prawie 338 tys. zł.

Reklama

Jednocześnie spada liczba osób starających się o kredyt mieszkaniowy. Jak zauważył główny analityk Biura Informacji Kredytowej prof. Waldemar Rogowski, od szczytu w marcu 2021 r. w ujęciu miesiąc do miesiąca widać comiesięczny spadek liczby wnioskodawców, co przekłada się na spadek popytu na hipoteki w ujęciu ilościowym.

- Popyt mierzony wartością kwot z wniosków kredytowych jest w silnym trendzie wzrostowym. Jednak w przypadku stabilizacji lub spadku cen na rynku nieruchomości oraz gdy liczba wnioskodawców nadal będzie spadała, to przestanie rosnąć średnia wartość wnioskowanego kredytu. W konsekwencji spadnie popyt nie tylko w ujęciu liczbowym, ale i wartościowym. To z kolei wyhamuje, a nawet zmniejszy akcję kredytową w ujęciu wartościowym - podkreślił Rogowski.

Dodał, że innym ważnym czynnikiem, który może osłabić zainteresowanie Polaków kredytami, to kolejne podwyżki stóp procentowych. - Oznacza to wprost niższą zdolność kredytową dla osób ubiegających się o finansowanie w bankach - stwierdził analityk.

- BIK obserwuje z uwagą rynek hipotek, prowadząc analizy predykcyjne za pomocą m.in. Indeksu Popytu (PKM). Jest to narzędzie informujące o poziomie popytu w ujęciu wartościowym. Z uwagi na specyfikę udzielania kredytów mieszkaniowych, gdzie od złożenia wniosku do decyzji kredytowej mija ok. 2 miesięcy, więc dopiero wówczas odczyt BIK Indeksu pokazuje wpływ na akcję kredytową - powiedział Rogowski.

W badaniu opinii na zlecenie BIK, 31 proc. osób potwierdziło, że informacja o podwyżce stóp procentowych zniechęca ich do zaciągania kredytu. Sondaż "Nastawienie Polaków do kredytów w sytuacji podwyżek stóp procentowych" zrealizował 25 października br. Quality Watch na próbie 1078 osób powyżej 18. roku życia metodą CAWI.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kredyt hipoteczny | BIK | wkład własny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »