Kredyty pompują wzrost cen mieszkań

Średnia wielkość kredytu hipotecznego wzrosła w IV kwartale do 164,3 tys. PLN poinformował w środę Związek Banków Polskich (ZBP). Z danych, którymi dysponuje firma Open Finance, pośrednicząca m.in. w zawieraniu umów kredytowych wynika, że w głównych miastach Polski ta średnia jest dużo wyższa.

Jest to o tyle naturalne, że w największych miastach Polski ceny mieszkań osiągają najwyższe poziomy. Średni kredyt, o którym mówi ZBP, pozwoliłby na kupno zaledwie 20-metrowej kawalerki (licząc według średnich cen). Dlatego poziom kredytów zaciąganych przez warszawiaków w istocie jest znacznie wyższy.

Reklama
miasto - średnia wartość kredytów 
Warszawa                 281 615,21 PLN
Trójmiasto               220 307,92 PLN
Kraków                   219 803,88 PLN
Wrocław                  213 488,87 PLN
Poznań                   192 723,21 PLN
Lublin                   171 050,78 PLN
Olsztyn                  165 857,76 PLN
Bielsko-Biała            146 102,12 PLN
Katowice                 134 715,04 PLN 

Średnia wartość kredytów w wybranych miastach (IV kwartał 2006 r.)

Czytając zestawienie, łatwo się zorientować, że mieszkańcy stolicy odważniej, ale także i z konieczności, korzystają z kredytów hipotecznych niż mieszkańcy innych miast. Wysoko zadłużają się także mieszkańcy Trójmiasta, Krakowa i Gdańska. W Katowicach i w Bielsku-Białej - jak wynika z naszych danych - statystyczny kredyt hipoteczny jest nawet o połowę mniejszy niż w Warszawie,

co rzecz jasna ma związek z różnymi cenami mieszkań w tych miastach.

Warto zwrócić uwagę na prognozy ZBP dotyczące rozwoju akcji kredytowej banków w 2007 r. Wartość udzielonych kredytów ma wzrosnąć z 42,4 do 54 mld PLN, a zaciągnie je 380 tys. klientów indywidualnych, wobec ok. 300 tys. w 2006 r. Spełnienie tej prognozy oznaczałoby wzrost liczby umów kredytowych o ok. 25 proc. oraz wzrost średniej wielkości kredytu o 27 proc. Mówiąc wprost - oznaczałoby to dalszy dynamiczny wzrost cen mieszkań, domów i działek, ponieważ nie zanosi się w tym roku na wzrost podaży, a jedynie popyt przybiera na sile.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »