Kupiłeś franki w sierpniu - we wrześniu zaoszczędzisz

Osoby, które zmieniły sposób spłaty kredytów walutowych i które same kupują franki, we wrześniu mogą odnieść duże korzyści. Takie osoby, przy niskich sierpniowych kursach, mogły kupić franki nawet na kilka najbliższych rat. Z wyliczeń Expandera wynika, że ci, którzy kupili je po najniższym sierpniowym kursie, tylko we wrześniu mogą zaoszczędzić nawet 250 zł.

Osoby, które nie zdecydowały się skorzystać z możliwości samodzielnego kupna walut na spłatę rat kredytów, mają powód do zdenerwowania. W ciągu trzech dni kurs franka wzrósł z 3,38 zł do niemal 3,50 zł (kurs z godz. 12:30). Taka zmiana oznacza wzrost raty wynoszącej 500 franków o 60 zł. Dodatkowo to może nie być koniec wzrostów. Wiele osób spłaca raty na początku miesiąca, a wtedy kurs może być jeszcze wyższy.

W znacznie lepszym nastroju są osoby, które zdecydowały się spłacać raty w walucie. Część z nich skorzystało z niskich sierpniowych kursów i zakupiło franki nawet na kilka najbliższych rat. Jeśli udało im się kupić je po najniższym sierpniowym kursie (wynoszącym 3,36 zł), to przy racie wynoszącej 500 CHF i przy obecnym kursie zaoszczędzą ok. 70 zł. Gdyby okazało się, że obserwowane obecnie osłabienie złotego wywinduje kurs do tak wysokich poziomów, jakie były na początku czerwca (3,67 zł), to oszczędność wyniesie ok. 150 zł.

Reklama

To jednak nie wszystko. Spłacający kredyty bezpośrednio w walucie zyskują nie tylko dzięki temu, że mogą wybrać moment zakupu. Dodatkowa korzyść polega na tym, że przy danym kursie dnia mogą kupić walutę w taniej niż w banku. Bankowe kursy sprzedaży walut są znacznie wyższe niż te w kantorach czy kantorach internetowych. Do opisanych wcześniej zysków trzeba dodać kolejne - od 50 zł do 100 zł w zależności od banku.

Jak widać, spłacając raty w walucie, można je obniżyć nawet o 250 zł. Co ważne, zmiana sposobu spłaty nie wiąże się z żadnymi kosztami. Zgodnie z prawem banki nie mają prawa naliczać opłat za aneks do umowy zmieniający walutę spłaty (nie dotyczy to całkowitego przewalutowania kredytu). Dodatkowo spłata w walucie wcale nie musi być uciążliwa. Obecnie funkcjonuje wiele kantorów internetowych, w których franki czy euro można kupić bez wychodzenia z domu.

Jarosław Sadowski

analityk firmy Expander

Expander.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »