Lepiej sprawdź paragon. Możesz znaleźć na nim zaskakującą pozycję
Do transakcji kartą za granicą często doliczana jest opłata, która wynosi pewien procent całej płatności. Obecnie i w Polsce możemy spotkać się z opłatą za tzw. usługę finansową, która wynosi od 0,5 do nawet 2 proc. wartości całej transakcji. Czym jest usługa finansowa? Czy przedsiębiorca może doliczać do rachunku opłaty za płatność kartą?
Rosnące koszty prowadzenia działalności sprawiają, że wielu przedsiębiorców niejako stara się przerzucić niektóre koszty na konsumentów. Mowa nie tylko o podwyżce cen w restauracjach, sklepach i punktach usługowych, ale i o doliczaniu tzw. usługi finansowej przy płatności kartą. To nic innego jak po prostu opłata za to, że klient płaci kartą. Wynosi ona średnio od 0,5 do nawet 2 proc. wartości całej transakcji.
Wprowadzenie opłaty za płatność kartą ma na celu pokryć koszty obsługi terminala, które niestety, są dość wysokie. W przypadku opłat za terminal przedsiębiorca musi opłacić koszt dzierżawy, marżę agenta rozliczeniowego, opłatę pobieraną przez bank (która jest inna w zależności, czy klient płaci kartą kredytową, czy debetową) oraz opłatę systemową pobieraną przez organizacje płatnicze. Najczęściej po zsumowaniu wszystkich opłat, koszt obsługi terminala wyniesie około 0,5-0,7 proc. wartości transakcji.
Jeszcze wyższe opłaty za terminal pojawiają się w momencie, gdy przedsiębiorca dysponuje własnym terminalem. Co prawda, własny terminal w perspektywie długoterminowej jest bardziej opłacalny niż jego dzierżawa, ale w takim przypadku opłaty mogą sięgać nawet 2 proc. transakcji.
Zgodnie z przepisami prawa nie ma zakazu, który mówiłby o tym, że przedsiębiorca nie może doliczać do paragonu opłaty za płatność kartą. Jest to pewnego rodzaju sposób na zniechęcenie klientów do płatności kartą, na rzecz płatności gotówką, a prawo w żaden sposób nie zabrania takiego działania. Opłaty za tzw. usługę finansową nie mogą być jednak wyższe niż te, które przedsiębiorca faktycznie ponosi w związku z obsługą terminala.
Ponadto zgodnie z prawem sprzedawca musi poinformować o takiej opłacie kupującego, jeszcze przed dokonaniem transakcji. Konsument ma prawo nie zgodzić się na pobranie takiej opłaty, ale wtedy jedyną możliwością dla klienta, pozostaje płatność gotówką lub rezygnacja z zakupu towaru.
Z pewnością wielu przedsiębiorców preferuje, gdy klienci płacą w sklepach, restauracjach czy punktach handlowo-usługowych, gotówką. Wtedy nie muszą oni ponosić kosztów związanych z obsługą terminala, a więc ich dochód wyniesie dokładnie tyle, ile kosztuje dana usługa. Czy jednak sprzedawca ma prawo odmówić płatności kartą? Obecnie, zgodnie z prawem praktycznie w każdym lokalu powinniśmy mieć prawo do zapłaty kartą, a więc sprzedawca nie może odmówić nam takiej płatności.
Ponadto żadne punkty ani sklepy nie mają prawa wprowadzać tzw. minimalnej kwoty, od której przyjmowane są płatności kartą. Oznacza to więc, że sprzedawca nie może zastrzec, że w jego sklepie płatności kartą przyjmuje dopiero powyżej 10 zł. Takie działanie jest niezgodne z prawem.
WG