Lepper podważa dochody NBP
Prezes NBP Leszek Balcerowicz w liście skierowanym do marszałka Sejmu Marka Jurka, domaga się sprostowania przez Konwent Seniorów wypowiedzi lidera Samoobrony Andrzeja Leppera, który zakwestionował wyjaśnienia Balcerowicza dotyczące dochodów NBP w 2005 r.
Podczas debaty sejmowej nad informacją premiera Kazimierza Marcinkiewicza o pierwszych stu dniach działalności rządu, Lepper skrytykował prezesa NBP za wyjaśnienia, jakie ten złożył w styczniu na posiedzeniu Konwentu Seniorów, w sprawie przyczyn zmniejszenia zysku NBP w 2005 roku w stosunku do roku 2004. "To co pan prezes zrobił na posiedzeniu Konwentu Seniorów, jest po prostu nie do przyjęcia" - komentował wyjaśnienia Balcerowicza Lepper z mównicy sejmowej 17 lutego.
Według Leppera, "kpiną z Sejmu" są wyjaśnienia Balcerowicza, że dochody Banku za 2004 rok wynosiły 4 mld 168 mln zł, a zaplanowane dochody za 2005 r. wyniosą tylko 425 mln zł.
Według NBP, wyższy poziom zysku w 2004 roku w stosunku do ujętego w planie finansowym na rok 2005 był konsekwencją czynników o charakterze jednorazowym, które wynikały z wprowadzonych od 1 stycznia zmian zasad rachunkowości Banku.
Balcerowicz, w liście przekazanym w piątek przez biuro brasowe NBP napisał, że treść wypowiedzi Leppera może sugerować, iż złożone przez niego w trakcie Konwentu Seniorów wyjaśnienia na temat dochodów NBP, "nie tylko całkowicie nie przekonały przewodniczących klubów i posłów, ale - być może - spotkały się z jakimiś kontrargumentami".
Tymczasem, według Balcerowicza, w czasie dyskusji na posiedzeniu Konwentu, wyjaśnienia złożone przez niego i jego zastępcę Jerzego Pruskiego, "nie wywołały dalszych pytań, a tym bardziej w żaden sposób nie zostały zanegowane przez któregokolwiek członka Konwentu, ani żadną z zaproszonych osób".
"Mam nadzieję, że w imię szacunku dla prawdy i uczciwości w życiu publicznym, odpowiednie sprostowanie wypowiedzi A.Leppera zostanie przedstawione przez Konwent Seniorów" - kończy swój list Balcerowicz.